Od Alexander Toys dostałam paczkę z grami do testowania.
Gry okazały się strzałem w dziesiątkę i zajęły uwagę Maksa na długi czas. Dziś opowiem wam o zabawie, które spodobała mu się najbardziej. A są to...przeplatanki.
Zdecydowanie od razu właśnie ta zabawka przyciągnęła uwagę mojego synka. Szybko otwarł opakowanie i zaciekawiony zawartością oglądał.
CO JEST W ŚRODKU
W środku znajduje się 8 kartoników z obrazkami dla chłopców oraz zestaw 4 sznurówek.
NA CZYM TO POLEGA
Cała zabawa polega na przewlekaniu sznurówki przez dziurki w obrazu, tworząc ciekawa całość.
BAWIMY SIĘ
Do dziurek trafia raz lepiej raz gorzej.
Maks szybko zorientował się, że trzeba przewlekać sznurówkę raz z góry raz z dołu
Najbardziej spodobał się kartonik z wozem strażackim. Tak, tak, przerabiamy teraz fascynacje służbami mundurowymi, a strażą pożarną w szczególności.
BAWIĄC UCZY, UCZĄC BAWI
czyli jak prosta zabawka wpłynie na naszą pociechę:
nauka skupienia się - trafienie w dziurkę wymaga spokoju i myślenia tylko o sznurówce i kartoniku
precyzyjne ruchy - by rączka ze sznurówką trafiła w otwór
rozwija wyobraźnie przestrzenną - dziecko planuje gdzie przeciągnąć sznurek by fajnie to wygadało
tworzy logiczny ciąg akcja -reakcja -na zasadzie jak tu wepchnę sznurek to tam musi wyjść
koordynacja ręka - oko - ćwiczy młode palce by wykonywały precyzyjne ruchy
tona dobrej zabawy - to otrzymujemy już w pakiecie
MÓJ PUNK WIDZENIA
Ja bardzo lubię takie proste zabawki. Nie trzeba do nich prądu ani baterii, wystarczy otworzyć pudełko i już się bawimy. Najwyraźniej mojemu maluchowi też taka prostota przypadła do gustu. Do gry często wraca. Maks bawi się sam lub z mamą. Mama musi wtedy trzymać kartonik i siedzieć cicho, by nie rozpraszać malucha.
Czeka nas nauka wiązania wiec te sznurówki i w tym będą nam pomocne.
Dla mnie zabawka idealna.
A wy znacie ta grę?