wtorek, 27 czerwca 2017

Haul zakupowy czyli jeansowa kurtka i spinner prosto z chin

W sklepie Rosegal, wybrałam kilka drobiazgów. Pokaże wam moje hity i kity. Sami ocenicie czy warto
Po pierwsze małe kolczyki. Bardzo fajne, na co dzień.



 KLIK



Druga rzecz to ten słynny spinner. Myślałam, ze to taki gadżet, ale zabawa tym wciąga.





Kolejna rzecz to strój kąpielowy. Totalna porażka. Majtki wyglądają jakby je ktoś wyprał z czymś czarnym. Biały materiał jest mocno zafarbowany. Co do góry to zdecydowanie za mała na mnie, ale  z tym się liczyłam. Materiał przeciętny, ani zły ani dobry.






No i kurteczka, tu naprawdę jestem pod wrażeniem. Kurtka jest dłuższa, ma fajne dziury. Leży wyśmienicie. Nie pokażę na sobie, bo w praniu wylądowała, przez chemiczny zapach.






A wam co się spodobało?

3 komentarze: