sobota, 21 października 2017

Emotopic testujemy serię kosmetyków dla dzieci.

Dbanie o malucha to dla mamy jak i dla taty, zawsze priorytet. Nie ważne czy nasz maluszek ma dopiero kilka dni, czy już kilka lat. Każde dziecko jest oczkiem w głowie rodziców. Czytamy mnóstwo książek i artykułów, by jak najlepiej zaopiekować się kruszynką. By zadbać o jego potrzeby już od pierwszych dni życia. Dziś opowiem o serii kosmetyków własnie dla dzieci, czyli coś co lubię najbardziej. Jednak są to kosmetyki są na tyle uniwersalne, że mogą je stosować nie tylko maluchy od pierwszego dnia życia, ale i  dorośli. A o jakich kosmetykach mowa? Zapraszam do czytania.



Linia kosmetyków emotopik stworzona dla małych atopików oraz dzieci i dorosłych z suchą skórą. Dziś opowiem o kilku produktach firmy Pharmaceris, które miałam okazję przetestować wraz z Maksiem.
 Kremowy żel myjący jest zamknięty w butelce z plastiku o pojemności 400 ml z pompką. 

Emulsja jest gęsta, biała i naprawdę nie trzeba jej wiele, by umyć nią dziecko. 
Można ją stosować na dwa sposoby. 
Po pierwsze, i ten sposób sprawdzi się w przypadku tych najmniejszych, leżących maluszków, niewielką ilość dodajemy do wody do kąpieli. Jakieś dwa lub trzy naciśnięcia pompki. Potem emulsję dobrze rozprowadzamy w wodzie. Delikatnie myjemy nią głowę i ciało malucha. Ma to być czysta przyjemność, bez tarcia delikatnej skóry.


Po drugie, jako typowy żel do mycia. Ten sposób zalecany jest dla starszaków, a nawet dorosłych. Niewielką ilość nakładamy bezpośrednio na skórę i myjemy. Ważne by potem lekko spłukać wszystko pod bieżąca wodą. Co bardzo istotne, skórę po myciu należy tylko delikatnie osuszyć ręcznikiem. Nie trzeć, bo po prostu usuniemy warstwę ochronną wytworzoną przez preparat.
Kremowy żel myje skórę bardzo dobrze. Pozostawia ją miękką i nawilżoną. Maksiu był zachwycony nowym kosmetykiem. Sam kolistymi ruchami i z zapamiętaniem smarował swój brzuszek. Umył się naprawdę dobrze. Skóra po takiej kąpieli jest delikatnie oczyszczona, a zarazem odpowiednio nawilżona. 

Bardzo podoba mi się w tym wypadku pompka. Butelka stoi na tyle stabilnie, że bez problemu można wciskać pompkę, bez stresu że kosmetyk się ześlizgnie czy spadnie z wanny. I spokojnie można pozwolić dziecku, by samo aplikowało sobie emulsję. Nie trzeba się obawiać, że wyleje od razu cała butelkę, bo pompka je ograniczy.  Po jednym naciśnięciu dostanie tylko porcję emulsji.



Fizjologiczny szampon nawilżający w piance to kolejny kosmetyk, który testowaliśmy. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to przepiękna butelka. Prosta i przejrzysta, ma w sobie pewien urok. Szampon choć w butelce jest cieczą, ma specjalna pompkę, która go spienia. Zatem po naciśnięciu otrzymujemy go w postaci gotowej już pianki, co znaczne ułatwia jego używanie. 


Używamy go jak zwykłego szamponu. Na rękę wyciskamy niewielka ilość i myjemy nią, wcześniej zwilżone włosy. Ładnie się rozprowadza na włosach i pozwala zapienić cała głowę. Dałam zaledwie jedna porcję i starczyło na umycie, bądź co bądź krótkich, ale gęstych włosów synka. Piana ładnie się spłukała z włosów. Włoski była miękkie i lśniące jak po użyciu odżywki. Sama też spróbowałam tego szamponu, na swoich włosach, i okazało się, że po jego użyciu nie muszę już nakładać odżywki. Szampon bardzo fajnie się u nas sprawdził. 
Od pewnego czasu Maksiu robi wszystko sam, więc i mycie włosów musi wykonać sam. Sam wyciska sobie na włosy piankę i zapamiętale myje nią włoski. Szampon nie szczypie w oczy, więc w razie dostania się do oka, nie ma płaczu. Co zauważyłam? Jego włosy stały się bardziej lśniące i mięciutkie. Skóra głowy została nawilżona, a włosy łatwiej się układają. Gdy wstaje rano fryzura wygląda prawie dobrze, bo włosy nie sterczą już na wszystkie strony świata, jak to bywało wcześniej.




Preparat 3 w 1 intensywnie natłuszczający, to kolejny produkt o którym co nieco wam opowiem. Jak już wcześniej pisałam lubię takie wielozadaniowe kosmetyki. Kosmetyk zamknięty jest w duży 500 ml opakowaniu przypominającym krem.

W plastikowym słoiku znajduje się gęsty biały krem. 


Jak sama nazwa mówi można go stosować na trzy sposoby.
Po pierwsze jako natłuszczającą emulsję do kąpieli dla noworodków, niemowląt, dzieci i dorosłych. Po drugie jako preparat myjący do ciała dla niemowląt od szóstego miesiąca życia, dzieci i dorosłych. Po trzecie jako preparat do natłuszczania ciała.

Myśmy wybrali właśnie to trzecie zastosowanie. Maksiu ma bardzo delikatna skórę na buzi,która łatwo się podrażnia od np. kiszonych ogórków, których jest smakoszem. Teraz ktoś powie by unikać takich potraw. Staramy się, no ale Maks za nimi przepada, a że od dawna je sam to czasem ogórek zamiast prost do buzi trafi na policzek. I tu pojawiał się problem, bo buźka robiła się czerwona w kącikach ust. A jak to dziecko, skoro swędzi, to drapał i zaogniał ten stan. Postanowiłam posmarować mu te zmiany preparatem 3 w 1. Po zabiegu od razu była poprawa, a po dwóch dniach praktycznie zapomniałam o problemie. 
Emulsja jest bardzo wydajna, wystarczy odrobina by nasmarować twarz. Bardzo dobrze się rozprowadza po skórze naprawdę fajnie ja odżywiając. Nie pozostawia na skórze tłustego filmu, i nie brudzi ubrań. 


Ostatnim kosmetykiem był dermo-ochronny krem mineralny uvb SPF 50. Krem bardzo uniwersalny, bo nadaje się do smarowania dzieci już od pierwszego dnia życia, jak i dorosłych. Jego głównym zadaniem jest ochrona skóry przed czynnikami zewnętrznymi takimi jak słońce, ale i wiatr i mróz. Z tym kremem bardzo się polubiliśmy. 



Za każdym razem jak wychodzimy na spacer Maks "przypomina mi" o kremie. Przypomina w cudzysłowie bo ja doskonale o tym pamiętam. Krem zamknięty jest w stojącej miękkiej tubie. Zamykany jest na klik. Bardzo ładnie się nim smaruje choć jest gęsty, ale niezbyt tłusty. Krem pozostawia na skórze dosłownie barierę. Skóra nie ma tłustego filmu, ale jakby tarcze ochronną. Jest bardzo miła w dotyku, a jednocześnie zabezpieczona przed czynnikami zewnętrznymi. Wychodzimy na spacer bez względu na pogodę, więc taki krem to dla nas podstawa pielęgnacji. Bardzo dobrze sprawdził się u nas. Pomimo dość kapryśnej pogody tego lata i tej jesieni, nie ma na buzi synka, żadnych podrarzenień od słońca czy  od wiatru. Polecam go dla małych spacerowiczów.

Testowanie kosmetyków było dla nas super przygodą. Poznaliśmy cała linie kosmetyków dedykowaną atopikom i suchej skórze. Nie ukrywam, że i ja skorzystałam z tych kosmetyków. Maksiu sam chętnie sięga po kosmetyki do mycia, bo oczywiście musi sam je wycisnąć i sam się nimi umyć. Poza pielęgnącja jest to też niezła frajda.
 Teraz w czasie jesiennym, krem z filtrem towarzyszy nam na każdym spacerze. Do paczki dołączona była maskotka mały miś koala, którego widzicie na zdjęciach. Bardzo przypadła do gustu Maksiowi i stała się przytulanka numer jeden do spania. 
A wy znacie te kosmetyki?

31 komentarzy:

  1. Świetne kosmetyki! Sama bym się na nie skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chętnie bym chętnie przetestowała :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  3. Najważniejsze, że produkty się sprawdziły! :)
    Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. super zapowiadają się te kosmetyki. będę o nich pamiętać
    www.flare.com.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Mamy kosmetyki tej marki i również z czystym sumieniem polecamy!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja siostra używa tylko tych kosmetyków dla swojego synka z AZS - jest z nich bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  7. Na szczęście skóra moich córek nie jest problematyczna, ale zdaję sobie sprawę, że skóra dziecka jest bardzo delikatna i wymaga odpowiedniej pielęgnacji. Widzę, że ta marka staje na wysokości zadania.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znałam wcześniej, ale chętnie poznam bliżej. Przekonałaś mnie do tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas najlepiej sprawdza się ta pianka do mycia włosów i zapewne jeszcze nie raz powrócimy do niej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiem szczerze że nie znałam tej firmy kosmetyków dla dzieci
    Z chęcią wypróbuję szczególnie dla córeczki

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znałam wcześniej tej firmy, ale polecę koleżance, która na pewno się nią zainteresuje

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna recenzja! Akurat kończy nam się nasz płyn do mycia i chyba wiem po co sięgnę tym razem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam, poza naprawdę świetnym działaniem ma też niezła wydajność

      Usuń
  13. Ten miś jest przeuroczy <3 Używaliśmy szamponu i faktycznie dla maluchów idealny oraz do nauki samodzielnego mycia idealny!

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna recenzja oraz dobrze zaprezentowałaś produkty! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Slyszalam o tej marce ale nigdy nie probowalam. Chetnie ro zrobie :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Swietny wpis i super zdjęcia. Produkty co prawda nie dla mnie ale bardzo zachęcająca recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  17. Tego kremu z filtrem sama bym spróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię kosmetyki tej firmy. Używam kremy dla dzieci, ale także z filtrem i dla nas są one niezawodne.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie znam tych kosmetyków, ale ja mam już starsze dzieci i nie mają żadnych problemów ze skórą. Myślę że dla rodziców dzieci z wrażliwą skórą, to coś fajnego i ulatwiajacego życie

    OdpowiedzUsuń
  20. Czuję, że jest to idealnie rozwiązanie dla moich córek :D Szczególnie ta pianka ! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Słyszałam o tej firmie, może kiedyś mi się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  22. świetne te kosmetyki i takie szerokie spektrum zastosowań:)
    Chętnie zakupię ten krem 3w1 do domu. Co prawda dzieci nie mamy, lecz problem zbyt suchej skóry jest powszechny, chociażby łokcie, kolana i ręce w okresie jesienno-zimowym.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciesze sie ze jesteś zadowolona. My jesteśmy na etapie testowania bo Sofia ma straszne wysypki.

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetne kosmetyki dla dzieci. Majka nigdy nie miała problemów skórnych, ale chętnie bym przygarnęła zestaw.

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetne kosmetyki dla dzieci. Majka nigdy nie miała problemów skórnych, ale chętnie bym przygarnęła zestaw.

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo dobra opcja dla dzieci, jak i dorosłych :)

    OdpowiedzUsuń