Moja cera lubi płatać mi figle. Zasinienie pod oczami tłusta cera to moje dwa największe problemy. Niestety od lat walczę z nadmiarem wydzielania się sebum. Co za tym idzie z brzydkim świeceniem się. Gdy już myślałam, że sprawa jest przegrana i jestem już zmuszona pokochać ta moją błyszcząca twarz trafiłam na maseczkę, która odmieniła mnie.
A jak to się stało? Zapraszam do lektury
Często zaglądam do sklepu internetowego topestetic. Zakupy, które tam robię w mig trafiają pod moje drzwi. Dodatkowo za co po prostu muszę pochwalić jest to, że do każdego zamówienia otrzymuję pakiet próbek. Bardzo fajny gest i możliwość poznania nowości w małej pojemności.
No, ale do meritum. Lerosett Mineral Deep Cleanser to oczyszczająca maska z glinki wulkanicznej. Przeznaczona jest idealnie do mojej cery tłustej z problemami.
Przeczytałam o jej zaletach i pomyślałam, no tak kolejne cudo. Ale ciekawość wzięła górę i wypróbowałam ja na sobie. Maseczka jest zamknięta w metalowej tubie co bardzo lubię, bo po otwarciu spokojnie można ją zakręcić. Bez obawy, że nam wyschnie.
Maseczka ma dość rzadką konsystencje, jednak łatwo rozprowadza się po skórze. Na twarz nałożyć trzeba cienką warstwę produktu i poczekać ok 15 minut aż wyschnie. Tak dobrze czytacie, tą glinkę trzymamy do wyschnięcia na twarzy. W ekstremalnych przypadkach można ją zostawić na twarzy cały dzień. Maska jest tak niesamowicie multi zadaniowa, że możemy nią tez myć twarz lub stosować tylko punktowo.
Natomiast już po pierwszym zastosowaniu zobaczyłam kolosalną różnicę. Moja skóra stała się czyściutka. Dosłownie jakby ją ktoś dobrze wyszorował. Efekt utrzymał się jakieś 3 dni, po czym powtórzyłam zabieg. Ta maska to moje wielkie odkrycie. Dosłownie działa cuda i jak tylko skończy się to opakowanie sięgam po następne. Warte jest swojej ceny.
Drugi produkt o którym chcę wam wspomnieć to krem pod oczy marki resibo. Ja od zawsze zmagam się zacieniami pod oczami, no i z racji wieku dopadły mnie już pierwsze małe zmarszczki. Kremy pod oczy stosuję od dawna i jakoś nie widziałam wielkiego efektu ich stosowania.
Tym razem krem na miarę moich potrzeb. Zamknięty jest w plastikowym opakowaniu z pompką. Pompka jednorazowo daje troszkę za dużo produktu, więc ja naciskam ją do połowy, wtedy jest ok. Krem ma lekki delikatny zapach i łatwo wchłaniająca się konsystencję. Już po pierwszej aplikacji zauważyłam, że skóra jest jakby zmiękczona.
Po prawie miesiącu stosowania widzę bardzo fajne efekty. Zasinienie i lekka opuchlizna pod oczami się zniwelowała, a ja wyglądam na bardziej wypoczętą. Krem doskonale nadaje się pod makijaż. Dzięki niemu przez cały dzień mam dobrze nawilżona skórę pod oczami przez co wygląda dużo lepiej. Krem nakładam dwa razy dziennie na oczyszczoną skórę i lekko go wklepuję, to stało się moi takim małym rytuałem. Na pewno sięgnę po kolejne opakowanie.
Dwa produkty o których wam dziś opowiedziałam znacznie przyczyniły się do poprawy stanu mojej cery. Oba sprawiły, że wyglądam lepiej. Nie tylko ja zauważyłam ta różnicę. Maseczkę polecam wam jeśli zmagacie się z problemami cery jak ja, a krem dla pań 25 + to już po prostu must have.
A wy znacie te produkty?
ciekawa maska
OdpowiedzUsuńhttps://emiblog89.wordpress.com/2018/09/17/wspomnienia-z-wakacji/
Nie używałam tych kosmetyków. Najbardziej zaciekawił mnie krem pod oczy :) Muszę spróbować ;) Pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńMarka mi nie znana, z chęcią spróbuję :D
OdpowiedzUsuńteż mam problemy z nadmiarem sebum i podkrążonymi oczami, więc wpis w punkt! :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję wypróbować ten krem i fajnie mi się sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńKrem bym chętnie przetestowała, ale maska z tego powodu, że zasycha raczej nie pojawi się w mojej kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńCiekawe kosmetyki. Krem najbardziej mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńMarka Resibo jest bardzo zachwalana w blogosferze :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej ciekawi mnie krem :) Maska mniej.
OdpowiedzUsuńTak resisbo znam i uzywalam :)
OdpowiedzUsuńKremu pod oczy z resibo nie miałam, chyba tylko tego produktu z tej marki nie używałam :P
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbowac tego kremu z Resibo. Bardzo dużo osob go poleca :)
OdpowiedzUsuńto trzeba spróbować, jednak co cuda to cuda
OdpowiedzUsuńMaseczkę koniecznie muszę wypróbować! Coś czuję, że i u mnie byłaby hitem :)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie ten krem pod oczy:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś zadowolona z tych produktów. Ja chętnie wypróbowałabym krem pod oczy.
OdpowiedzUsuń