Dziś pokaże wam zawartość wrześniowego chill boxa. Sam pomysł stworzenia czegoś takiego był bardzo dobry. Każda kobieta potrzebuje czasem czasu tylko dla siebie. Dzięki temu pudełku może go spędzić w miłym towarzystwie ciekawych kosmetyków. A co tym razem tam znalazłam.
Zapraszam
W pudełku znalazłam tam skakankę do ćwiczeń oraz rozpisany plan treningowy do hopsania. Skakankę pamiętam z lat dziecięcych i bardzo lubię. Dzięki tej będę miała okazję znów przypomnieć sobie frajdę ze skakania. A przy okazji trochę popracować nad kondycją.
Koreańska maseczkę typu peel off z ekstraktem z ogórka puderma to mój faworyt z całego pudełka. Uwielbiam maseczki, a po długim dniu taka maseczka to nie tylko relaks, ale i fajny i szybki sposób by zadbać o cerę.
Dezodorant roll on 24 h. W takim boksie dla aktywnych wprost nie mogło go zabraknąć. Idealna ochrona przed poceniem i nieprzyjemnym zapachem to podstawa nie tylko dla aktywnych osób.
Dwa małe bardzo intrygujące pudełeczka mieszczą cudne kosmetyki. Pierwszy o zapachu Creme Brulee to delikatny scrub do twarzy z wiórkami kokosa i cukrem pudrem. Ta wyjątkowa mieszanka delikatnie a zarazem bardzo naturalnie usuwa z twarzy martwy naskórek. Co fajne można używać go na całe ciało, nie tylko na twarz. Ja jednak zdecydowanie wole go na skórę twarzy.
Drugi kosmetyk to masło do ciała aspar z mlekiem oślim. Uwielbiam wszelkie rzeczy do nawilżania skóry, więc i ten kosmetyk bardzo miło przywitałam w mojej łazience. Fajnie nawilża skórę i jest bardzo wydajny. Wystarczy odrobina by cieszyć się gładką skórą.
Po całym dniu czy po treningu warto sięgnąć po żel pod prysznic. Ten Vis Plants pachnie cudnie. Prysznic z jego udziałem to niezłe odprężenie Jest w dużym opakowaniu więc starczy na długi czas.
A na koniec herbatka dla aktywnych. Herbatka ziołowa z dominującym smakiem kopru włoskiego. Idealnie smakuje schłodzona z lodem.
W boksie była tez książka :"Czarny mercedes".
Tak prezentuje się całość bardzo fajnego tematycznie boxa.
Wiele z tych rzeczy pozostanie ze mną na dłużej. A zdecydowanie największą frajdę dała mi skakanka.
A wam coś wpadło w oko?
ale świetne pudełko, o takim jeszcze nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o takim boxie. Jak dla mnie to niestety większość z rzeczy nie byłaby przydatna. Używam raczej sprawdzonych produktów, ale herbatkę zawsze chętnie przygarniam :)
OdpowiedzUsuńO nie skakanka :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zawartość - byłam zadowolona. Tylko maseczka mnie uczuliła - strasznie piekła mnie buzia od niej - chyba przez dużą zawartość alkoholu.
OdpowiedzUsuńP.S. Urocza sówka :D
Ten chillbox bardzo mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńJa to rzuciłabym się na masło do ciała :D
OdpowiedzUsuńna sportowo, i mój ulubiony antyperspirant
OdpowiedzUsuńFajnie ze w pudełku znalazło się coś po za kosmetykami.
OdpowiedzUsuńJakoś nie cieszą mnie te pudelka już. Ciekawi mnie ten antyperspirant.
OdpowiedzUsuńWedług mnie całkiem ciekawa zawartość i wiele przydatnych produktów. Jedyne co bym zmieniła, to skakanka. Dla mnie zbędna.
OdpowiedzUsuńZaskoczeniem w tym pudełku była dla mnie skakanka. Umieszczenie jej w pudełku było fajnym pomysłem
OdpowiedzUsuńDla mnie też mogłoby być dorzucone jeszcze jakieś masełko do ciała
OdpowiedzUsuńŚwietna jest zawartość tego boxa, wiele rzeczy mi się w nim spodobało!
OdpowiedzUsuńZawartość bardzo różnorodna, aczkolwiek skakanki się nie spodziewałam.
OdpowiedzUsuńHmm, tym razem zawartość raczej średnio przypadła mi do gustu. Za to książka prezentuje się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zawartość moim zdaniem. Nigdy nie zamawiałam Chill Boxa ale chyba zacznę :)
OdpowiedzUsuń