wtorek, 30 maja 2017

achae moje testy peelingów

Lato buchnęło pełna parą. A skoro coraz cieplej to coraz bardziej odsłaniamy ciało. A żeby było ładne i zadbane, a skóra pełna blasku warto zrobić peeling. Ja bardzo lubię mocne peelingi które nie tylko usuwają martwy naskórek ale i nieźle masują skórę. Miałam przyjemność przetestować naturalne peelingi do ciała Achae.

Achae to świat naturalnych ręcznie robionych kosmetyków. 
Kosmetyki Achae powstają wyłącznie z naturalnych składników najwyższej jakości.
W naszych produktach nie ma parabenów ani innych środków konserwujących,
sztucznych olejów, zapachów oraz żadnych innych substancji chemicznych.
Składniki z których powstają nasze produkty są starannie dobierane
i pochodzą z tych rejonów świata, które gwarantują ich najwyższą jakość.
ACHAE: 
nie testuje na zwierzętach,
nie używa substancji chemicznych,
nie stosuje syntetycznych olejów i zapachów.

Do testowania miałam cały wachlarz peelingów, i powiem wam, że była to przyjemność. Niesamowite zapachy i kolory sprawiły, że sięgałam po nie z przyjemnością. Wszystkie peelingi są w saszetkach zamykanych na strunę. Saszetka w środku jest wyfoliowana, więc nie ma obaw że coś z niej wycieknie. Z zewnątrz przypomina szary papier. Opakowania są bardzo gustowne, w zależności od składu mają różne kolory. 



testowałam
 1. green tea sugar scrub
2. orange coffe scrub
3. vanilla coffe scrub
4. orange salt scrub
5. coconut coffe scrub

green tea sugar scrub



Pierwsze co rzuca się w oczy a właściwie nos to ładny zapach i wygląd. Peeling świetnie masuje skórę, przy okazji usuwa martwy naskórek. Cukrowy peeling z zieloną herbatą zmiękcza skórę, pozostawiając ją miękką i gładką.
Jednak ma małe ale, barwnik zielony został mi na skórze i dopiero zmycie tego mydłem pomogło.  
składniki: Brązowy cukier, zielona herbata, olej migdałowy, olej grapefruitowy. INCI: Sucrose, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Camellia Sinensis Leaf Powder, Citrus Grandis Oil.

sposób użycia



1. Zwilż skórę. 
2. Nanieś na skórę i masuj okrężnymi ruchami.
3. Pozostaw na ciele 4-10 minut. 
4. Dokładnie spłucz wodą.
Stosuj 2-3 razy w tygodniu. 

Nie zaleca się stosowania tego peelingu do skóry twarzy.


 orange coffe scrub



Tu już nie było takiej wpadki jak przy poprzednim. Zaraz po otwarciu saszetki czuć zapach jakby kawowo pomarańczowego ciasteczka. Świetnie złuszcza, a skóra po jego użyciu jest naprawdę dobrze nawilżona.

składniki: Różowa sól himalajska, brązowy cukier, olej migdałowy, kawa, olejek pomarańczowy, olejek lawendowy.

sposób użycia

1. Zwilż skórę. 

2. Nanieś na skórę i masuj okrężnymi ruchami.
3. Pozostaw na ciele 4-10 minut. 
4. Dokładnie spłucz wodą.
Stosuj 2-3 razy w tygodniu. 
Nie zaleca się stosowania tego peelingu do skóry twarzy.


 vanilla coffe scrub



Ten peeling to prawdziwa uczta zmysłów. Zapach wanilii rozpościera się w całej łazience. Tak jak w poprzednich brązowy cukier dobrze masuje skórę, usuwając martwe płatki. Cała robotę robi tu olejek waniliowy, który pachnie cudnie.

skład:
 Kawa, olejek kawowy, różowa sół himalajska, brązowy cukier, olej migdałowy, olejek waniliowy. INCI: Sodium Chloride, Sucrose, Coffea Robusta Seed Powder, Coffea arabica Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Vanilla Planifolia Oil.

sposób użycia
1. Zwilż skórę. 

2. Nanieś na skórę i masuj okrężnymi ruchami.
3. Pozostaw na ciele 4-10 minut. 
4. Dokładnie spłucz wodą.
Stosuj 2-3 razy w tygodniu. 
Nie zaleca się stosowania tego peelingu do skóry twarzy.


orange salt scrub


Pierwszy raz miałam do czynienia z solnym peelingiem, i efekt bardzo mnie zaskoczył.
Spodziewałam się nieprzyjemnego zapachu, a tu niespodzianka. Pomimo, że solny pachnie słodko pomarańczowo jak ciastko. Jest znacznie drobniejszy i bardziej delikatny niż cukrowe. Niemniej skóra jest równie dobrze nawilżona.

skład
Różowa sól himalajska, olejek pomarańczowy, olej migdałowy, olej kokosowy. INCI: Sodium Chloride, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cocos Nucifera Oil, Citrus Aurantium Dulcis Oil.

sposób użycia
1. Zwilż skórę. 
2. Nanieś na skórę i masuj okrężnymi ruchami.
3. Pozostaw na ciele 4-10 minut. 
4. Dokładnie spłucz wodą.
Stosuj 2-3 razy w tygodniu. 
Nie zaleca się stosowania tego peelingu do skóry twarzy.



coconut coffe scrub




Najlepsze zostawiłam sobie na deser, bo peeling pachnie jak dobry deser z kawą. Ostatnio moją ulubienica została kawa kokosowa. W tym peelingu mamy zamknięty ten sam zapach. Pokochałam go od pierwszego otwarcia. Cudnie masuje skórę pozostawiając ją odżywioną. Porównałbym moją skórę po jego zastosowaniu do przysłowiowej pupci niemowlaczka. 

skład
Różowa sól himalajska, olej kokosowy, brązowy cukier, kawa. 
INCI:Sodium Chloride, Sucrose, Pronus Amygdalus Dulcis Oil, Coffea Robusta Seed Powder, Citrus Aurantium Dulcis Oil, Lavendula Angusti Folia.


 sposób użycia
1. Zwilż skórę. 
2. Nanieś na skórę i masuj okrężnymi ruchami.
3. Pozostaw na ciele 4-10 minut. 
4. Dokładnie spłucz wodą.
Stosuj 2-3 razy w tygodniu. 
Nie zaleca się stosowania tego peelingu do skóry twarzy.

Jestem bardzo zadowolona z testowania i mogę wam z pełną odpowiedzialnością polecić te produkty.



13 komentarzy:

  1. Kokosowy to coś, co jest dla mnie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten zielony mnie kusi <3 super recenzja kochana i jak zawsze świetne zdjęcia <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Z zieloną herbatą mnie najmocniej zaciekawił :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Powoli zakochuje się w peelingach;) hehe, a ten z zieloną herbatą zapowiada się super

    OdpowiedzUsuń
  5. one są cudowne !! jak tylko dostałam paczkę i otworzyłam to poczułam mix zapachów, ale głównie przebijał się zapach kawy ! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bardzo lubię peelingi kawowe, dobrze wpływają na moją skórę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama nie wiem, ktory bym wyprobowala 😍

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale fajne! Uwielbiam peelingi te bardzo mnie zaciekawił.😊

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja stawiam na naturalny peeling kawowy zrobiony w domu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ajjj, zazdroszczę! Sama chciałabym skorzystać z takich peelingów 😍

    OdpowiedzUsuń
  11. O jeszcze tego typu peelingi nie wpadły mi w rączki! Sama z chęcią zobaczę jak się sprawdzają. Ooo tak!

    OdpowiedzUsuń