niedziela, 7 stycznia 2018

mój sposób na trądzik, zaskórniki, wągry i łojotok.

Dbanie o cerę to temat rzeka. A jeśli sprawia ona problemy to już mały dramat. Szukanie porad w internecie, wizyty u lekarzy. Każdy kto miał problemy ze skórą, wie o czym mówię. Moją zmora były zaskórniki.
A co to właściwie są te zaskórniki i jak powstają? Tłuszcz, który produkuje nasza skóra, zwany łojem, w połączeniu z niewłaściwie złuszczającym się naskórkiem tworzy mieszankę, która zatyka ujścia mieszków włosowych. Powstające tak wągry mają albo kolor czarny albo biały. Te czarne to  zaskórniki otwarte. A czemu są czarne? Jest to efekt ich utleniania się w naszej skórze. Drugie, te białe, nazywane są zaskórnikami zamkniętymi. A jak sobie z nimi radzić. Na pomoc przychodzą preparaty  SYNCHROLINE ® seria AKNICARE.

AKNICARE ® to seria wyrobów medycznych przeznaczonych do terapii skóry z trądzikiem o słabym i średnim nasileniu. Działanie przeciwbakteryjne preparatów AKNICARE ® zostało zwiększone dzięki zastosowaniu peptydu nowej generacji: GT- peptide-10. Opatentowane połączenie składników aktywnych (cytrynian trietylu + linolan etylu + GT- peptide-10) zapewnia wielofazowe działanie na wszystkie 4 przyczyny powstawania trądziku: łojotok, bakterie Propionibacterium Acnes, nadmierna keratynizacja ujść mieszków włosowych oraz stan zapalny. Badania naukowe dowodzą:
  • Znaczne zmniejszenie produkcji łoju (nawet o 68%),
  • Przeciwdziałanie powstawania stanu zapalnego, 
  • Przeciwdziałanie nadmiernemu rogowaceniu ujść mieszków włosowych i zapobieganie powstawania zaskórników, 
  • Silne przeciwdziałanie kolonizacji Propionibacterium Acnes.

Miałam okazję poznać dwa kosmetyki z tej serii. Krem do cery tłustej ze skłonnością do łojotoku oraz krem koloryzujący przeciwdziałający powstawaniu nowych zmian trądzikowych.
Opowiem wam o tych kosmetykach, a zacznę od kremu. Tubka z kremem zamknięta jest w kartonowym pudełku. Krem jest umieszczony w miękkiej tubie o pojemności 50 ml. Tubka ma klasyczny zakręcany korek od góry. Krem jest półprzejrzysty i biały, o lekkiej rzadkiej konsystencji.


A jak go stosować? Na oczyszczoną skórę twarzy nakładać kosmetyk dwa razy dziennie. Powiem wam, że krem doskonale się wchłania. Pięknie matuje skórę i bardzo dobrze sprawdza się jako baza pod makijaż. Kosmetyk nie roluje się pod podkładem, bo wchłania się niemal natychmiast w skórę. Ma na tyle lekką konsystencję, że skóra nie ma uczucia obciążenia. Co do zapachu to można się do niego przyzwyczaić. Choć przyznam wam szczerze, że jakoś nie spodobał mi się na początku. Jednak z każdym dnie coraz bardziej się do niego przyzwyczajałam. 

Co zauważyłam u siebie po stosowaniu tego kremu. Najważniejsza rzecz, skóra przestała produkować namiar sebum, a co za tym idzie przestała się tak strasznie świecić. Zmiany, które miałam na twarzy uspokoiły się i nie powstały nowe. Gdy stosuję krem znacznie mniej wychodzi mi na skórze zaskórników czy grudek.  Nałożony na noc znacznie poprawia wygląd zmiany, tak jakby goi je.
Krem stosowałam dwa miesiące i są to wnioski po tym czasie regularnego smarowania.

Skład INCI: AQUA ( WATER), TRIETHYL CITRATE, ALCOHOL DENAT., CETEARYL ALCOHOL, ETHYL LINOLEATE, POLYACRYLAMIDE, ZINC LACTATE, ARACHIDYL ALCOHOL, OLIGOPEPTIDE- 10, SALICYLIC ACID, SODIUM HYALURONATE, CETEARYL GLUCODIDE, BEHENYL ALCOHOL, BIS - ETHYLHEXYL HYDROXYDIMETOXY BENZYLMALONATE, ARACHIDYL GLUCOSIDE, BUTYLENE GLYCOL, LAURETH-7, PENTAETYTHYTYL TETRA-DI-t-BUTYL HYDROXYHYDROCINNAMATE, C13-14 ISOPARAFFIN, SODIUM HYDROXIDE, PARFUM (FRAGRANCE)

Składniki aktywne: Cytrynian trietylu, Linolan etylu, kwas salicylowy (0,5%), mleczan cynku, GT-Peptide-10, kwas hialuronowy. Nie zawiera retinoidów ani antybiotyku.

Drugi kosmetyko to krem koloryzujący. Jeśli oczekujecie od niego efektu krycia, takiego jak podkład to się zawiedziecie. Jest lżejszy nawet niż krem BB. Jednak co mi się w nim najbardziej spodobało to to, że faktycznie wyrównuje koloryt skóry. Skóra na twarzy staje się jednolita, bez efektu maski, za to bardzo dobrze zmatowiona. To zmatowienie u mnie utrzymuje się przez cały dzień. Dodatkowo co dla mnie jest dużym plusem działa antybakteryjnie. Ja nakładałam go w dni, gdy nie chciało mi się malować. Skóra wtedy stała się jednolita pod względem koloru i bardziej promienna. Ten krem też fajnie sprawdza się jako baza pod makijaż. 

A jak go stosować? Na oczyszczoną skórę wystarczy nałożyć, naprawdę w niewielkiej ilości. Krem tak jak poprzednik ma kartonowe pudełeczko, w którym jest tuba z produktem. Krem jak widzicie na zdjęciu ma brązowy odcień, tak jak mniej więcej podkład. Ale spójrzcie na zdjęcie numer dwa, tam roztarłam produkt. Widzicie, że nie ma krycia, ale jest mat i wyrównanie kolorytu.

 Zapach jest taki sam jak jego poprzednika. Produkt ten spodobał mi się najbardziej jako no make up i jako baza. Bardzo polubił się z moim podkładem i dzięki niemu wygląda jak pupcia niemowlaczka. Skóra jest zmatowiona, ale nie wysuszona i staje się bardzo gładka.  

Składniki aktywne: Cytrynian trietylu, linolan etylu, kwas salicylowy, mleczan cynku, kwas hialuronowy

Skład INCI (jasny): AQUA( WATER), ALCOHOL DENAT., TRIETHYLHEXANOIN, TRIETHYL CITRATE, CETEARYL ALCOHOL, ETHYL LINOLEATE, ARACHIDYL ALCOHOL, OLIGOPEPTIDE-10, ZINC LACTATE, SALICYLIC ACID, SODIUM HYALURONATE, CETEARYL GLUCOSIDE, BEHENYL ALCOHOL, CAPRYLYL GLYCOL, BIS-ETHYLHEXYL HYDROXYDIMETHOXY BENZYLMALONATE, POLYACRYLAMIDE, ARACHIDYL GLUCOSIDE, BUTYLENE GLYCOL, C13 -14 ISOPARAFFIN, SILICA, HEXYLENE GLYCOL, PENTAERYTHRIL TETRA -DI-t-BUTYL HYDROXYHYDROCINNAMATE, LAURETH-7, SODIUM HYDROXIDE, PHENOXYETHANOL, PARFUM (FRAGRANCE), +/-: CI 77492 (IRON OXIDES), CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE), CI 77941 (IRON OXIDES), CI 77499 (IRON OXIDES).


Po stosowaniu kosmetyków z seria acne moja skóra odżyła. Gdy przejeżdżam dłonią po policzku nie czuje już tych znienawidzonych grudek pod skórą. (Tak wiem częste dotykanie skóry dłońmi jej nie służy, podobno. Zarazki i te sprawy.). Nie mówię, że moje zaskórniki zniknęły zupełnie, ale znacznie zmniejszył się ich ilość. Zaprzestałam stosowania bazy, te kremy doskonale spełniają tę funkcję. A w dni gdy chcę była wolna od podkładu stosuje krem koloryzujący. Produkty z tej serii nie zatykają moich porów, mogę powiedzieć, że skóra oddycha pełną piersią. Ich delikatna konsystencja u mnie się sprawdziła. Skóra stała się gładsza i zdecydowanie ma mniejszą skłonność do zaskórników. Oba kosmetyki mają lekką nie tłusta konsystencję. Doskonale się wchłaniają. Wystarczy chwilka by wsmarować je w skórę twarzy.  Oba kosmetyki polecam też osobom, które zmagają się ze świeceniem się skóry, te produkty pozwalają zniwelować ten nieestetyczny efekt, jednocześnie nie przesuszając skóry. No i wielki plus za wydajność. Wystarczy jedna kropla wielkości grochu by posmarować twarz i szyję. Dla mnie to produkty godne polecania. Jednak pamiętajcie należy je stosować przez co najmniej  dwa miesiące żeby zobaczyć jak dobrze działają..



Dermokosmetyki można kupić w internetowych aptekach tu   tu i tu.
Zapraszam was również do odwiedzenia profilu na facebooku Synchroline polska

30 komentarzy:

  1. musiałabym się przyjrzeć tym produktom. trądziku aż tak nie mam , czasem się coś pojawi głownie przed okresem ;p, ale wągry to moja zmora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa produktów. Od dawna wzmagam się z tłustą, trądzikową cerą, więc produkty idealne dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam ci te kremy, naprawdę warto je kupić by zrobić porządek ze soją skórą

      Usuń
  3. Ciekawe propozycje, sama mam tłustą cerę i chętnie wypróbuję :-) mam nadzieję, że kremy pomogą :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie się jakoś bardzo cera nie świeci, jedynie koło nosa :) Miałam kiedyś jakieś probki kosmetyków tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. koloryzujący krem mnie zaciekawił, fajnie, że wyrównuje koloryt. Czasem nie zawsze trzeba mocnego krycia, więc jest idealny

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie te kosmetyki to całkowita nowość. Nie słyszałam wcześniej o nich, a zatem nie miałam ich u siebie. Ten koloryzujacy krem zwrócił moja uwagę i chętnie bym go wyprobowała

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam sporo zaskornikow. Z niektorymi radza sobie peelingi, szczegolnie enzymatyczne, ale te produkty bardzo mnie zainteresowaly i musze sie im bliżej przyjrzec :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam nadzieję, że na wągry też świetnie działają - muszę się za nimi rozejrzeć i przetestować :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie
    http://domnaetacie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam suchą cerą i takie problemy na szczęście omijają mnie szerokim łukiem. Mój mąż niestety ma tłustą cerę i wszystkie tego typu kosmetyki wypróbowuję na jego skórze. O tej firmie szczerze mówiąc nie słyszałam, z chęcią wypróbuje jak tylko przekona męża do kolejnych testów ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Firma jest dla mnie zupełną nowością, czasami mam problemy z wągrami myślisz że też by na taką przypadłość te kosmetyki zadziałały ? w sumie bardzo się fajnie u Ciebie sprawdziły więc może kiedyś wypróbuje.

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że ten produkt bardzo by mi się przydał. Nie mam może trądziku, ale wszelkie odpryski, pajączki się mi pojawiają.

    OdpowiedzUsuń
  12. Trądzik mnie nie dotyczy ale za to bardzo sucha skóa już tak.

    OdpowiedzUsuń
  13. O jeśli chodzi o zaskórniki to ja się z nimi zmagam i z chęcią sprawdzę twoje propozycje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo zaciekawiły mnie te produkty jednak nie wiem czy u mnie by się sprawdziły ponieważ mimo czarnych zaskórników mam zaburzone wydzielanie sebum

    OdpowiedzUsuń
  15. Ładne zdjęcia. Ja na szczęście nigdy nie miałam żadnego z tych problemów, więc nie jest to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Podoba mi się ten krem koloryzujący - nie oczekuję od niego wielkiego krycia, bo sama nazwa produktu wskazuje już na to, że go nie uzyskam. Mimo to i tak jestem go ciekawa :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Na szczęście nie miałam nigdy problemów z trądzikiem :) Ten krem koloryzujący mi wpadł w oko !

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie mam cery trądzikowej ale polecę te produkty siostrze, myślę że ją zainteresują :)

    OdpowiedzUsuń
  19. krem koloryzujący przeciwdziałający powstawaniu nowych zmian trądzikowych ten krem zdecydowanie jest dla mnie i chyba czas abym go zakupiła.

    OdpowiedzUsuń
  20. Moje siostry mają problem z trądzikiem może to wreszcie im pomoże !
    U mnie trzeba by było wyrównać troszkę koloryt :)

    OdpowiedzUsuń
  21. O nie słyszałam o tych produktach ... mam probkem trochę z trądzikiem wiec chętnie spróbuje

    OdpowiedzUsuń
  22. Są to produkty wręcz dla mnie stworzone. Mam problem z przetłuszczająca się cerą i trądzikiem. Ciężko mi jest znaleźć coś, co matuje i działa antybakteryjnie. Chętnie przetestuje jak będę miała okazje:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie znam firmy ale też nie mam tego problemu. Zapamiętam sobie firmę i jak ktoś będzie potrzebować to polecę Twoją recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Super wyszedł Ci ten wpis :) Dobrze, że wytłumaczyłaś co to zaskórniki, bo nawet my nie wiedziałyśmy :D Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  25. W moim przypadku zawsze najlepiej sprawdzają się kosmetyki, których zapach nie jest zbyt zachęcający

    OdpowiedzUsuń
  26. Moja cera jest tlusta wiec produkty powinny byc idealne dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbia markę Synchroline, co prawda, mam inne potrzeby skórne, ale odpowiednia seria trafia w nie w 100%

    OdpowiedzUsuń
  28. Z Twojego opisu wychodzi, że te kosmetyki są stworzone dla mnie :) Marki nie znam, nie miałam okazji próbować - jednak wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo ciekawa propozycja, sama często używam takich rzeczy i po tej recenzji myślę, że spróbuje :)
    Zapraszam -> www.justine-r.com

    OdpowiedzUsuń