środa, 28 lutego 2018

Mój rytuał pielęgnacji ze śluzem ślimaka

Nasze życie składa się z przyzwyczajeń i rytuałów. Ileż razy łapiemy się na tym, że robimy coś automatycznie. Zamykamy rano mieszkanie, włączamy prąd, czy zakręcamy gaz. 
Nie zastanawialiście się nigdy w połowie drogi do pracy, czy oby na pewno zamknęliście mieszkanie na klucz?
Ja dziś opowiem wam o moim rytuale pielęgnacji twarzy. Te czynności tak weszły mi w nawyk, że wykonuje je bez zastanowienie.
Pokażę wam moje cztery kroki pielęgnacji z marką biotaniqe, która ostatnio bardzo mi się spodobała
Po pierwsze węglowy peeling, żel i maska 3 w 1. Kosmetyk ten zamknięty w miękkiej tubie, którą bardzo łatwo ścisnąć i wydobyć peeling. Na uwagę, zasługuje tu szata graficzna. Ładna i matowa, szara tuba zdobiona jest błyszczącymi liśćmi. 



Nie raz już wam wspominałam, że lubię wielozadaniowe kosmetyki, a ten właśnie takim jest. Sam kosmetyk ma szary kolor i gęsta kremowa konsystencję. Peeling choć jest drobny, jak to przystało na peeling do twarzy to jednak ma w sobie bardzo dużo drobinek. Nazwałbym go typowym zdzierakiem, bo dość mocno go czuć. Zdecydowanie jednak nie podrażnia skóry, a jedynie bardzo fajnie ją masuje. Ja zazwyczaj na wilgotną skórę nakładam niewielką ilość i masuje delikatnie przez ok minutę cała twarz. Potem pozostawiam kosmetyk na kolejną minute na twarzy, by jego składniki wniknęły w skórę. Peeling ma za zadanie detoksykować i wygładzić skórę. Raz w tygodniu robię z niego typowa maseczkę. Działa cuda i cera po takim zabiegu zdecydowanie lepiej wygląda.


Kolejnym krokiem jest nałożenie na skórę serum biotaniqe zaawansowana ochrona przed zanieczyszczeniami takimi jak dym papierosowy, smog czy metalami ciężkimi. Serum jest w małej szklanej buteleczce z pipetką. Łatwo nią nabrać kosmetyki i nałożyć porządna ilość. Serum jest wydajne, bo wystarczy odrobina by odżywić skórę twarzy i szyi. Używam go od miesiąca i mam nadal więcej niż połowę buteleczki. Kosmetyk dobrze się wchłania i pięknie pachnie. Produkt polecany jest na pierwsze zmarszczki. W naszym zanieczyszczonym smogiem powietrzu to must have sezonu.


Gdy serum już się wchłonie stawiam następny krok i smaruję się kremem BioActive Regeneratig Cream 30+. Śluz ślimaka stał się ostatnio hitem kosmetycznym, więc i ja postanowiłam go wypróbować. Produkt znajduje się plastikowym słoiczku zamykanym od góry. 
Ma ładny brzoskwiniowy kolor. Krem jest cudowny i pachnący. Ma fajną satynowo żelowa konsystencję. Bardzo dobrze się wchłania w skórę, wystarczy chwila, by skóra była nawilżona. Nawilżenie utrzymuje się przez cały dzień. Krem nie pozostawia na skórze tłustego filmu, a to duża zaleta. Zawarty w kremie wyciąg z czarnej perły hamuje pierwsze objawy starzenia. W moim wieku taki kosmetyk to skarb. Skóra po nim  jest ładnie napięta i nie przesusza się. A właśnie o to mi najbardziej chodzi.


Na koniec by postawić kropkę na "i" używam kremu pod oczy. Krem znajduje się w małej poręcznej i miękkiej tubce z dzióbkiem. Można precyzyjnie nałożyć go na skórę pod okiem. Krem również dobrze się wchłania i nie zostawia tłustego filmu. W swym składzie zawiera wyciąg z mimozy i boskiego ziela, które cofają efekty podkrążonych oczu, redukują opuchliznę i cienie pod oczami. Kofeinę, która dodaje skórze energii oraz witaminę E, która działa antyoksydacyjne.


Taki sam rytuał wykonuje wieczorem. Po tej terapii ze śluzem ślimaka, zauważyłam, ze moja skóra stała się dużo bardziej promienna. Skóra wokół oczu jest bardziej napięta i lekko rozjaśniły się cienie pod oczami. Dla mnie ten zestaw to bardzo wydajny i pięknie pachnący team. A jeśli dodam do tego, że faktycznie ładnie działa na skórę 30+ to już mamy zestaw idealny.
I na koniec zapewnienie, że śluz pochodzi z zrelaksowanych ślimaków, które nie cierpiały w procesie produkcji.

A wy znacie tę markę?

29 komentarzy:

  1. Mega mnie zachęciłaś do tego by i u mnie pojawił się taki rytuał, muszę się przyznać że nie miałam jeszcze okazji stosować produktów ze śluzem ślimaka.

    OdpowiedzUsuń
  2. ten peeling węglowy chodzi mi po głowie już od jakiegoś czasu ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Szukam jakiegoś fajnego kremu pod oczy dzięki czemu moja skóra będzie w końcu nawilżona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam jeszcze żadnego produktu tej marki. Za kosmetykami ze śluzem ślimaka nie przepadam, ale może w końcu trafię na produkt, który mnie do niego przekona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie moge doczekac sie swojej paczki tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny kosmetyk!

    Zapraszam do siebie
    Miłego dnia, xx Bambi

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tych kosmetyków, ale czytalam o ich wile dobrego, może się skuszę na coś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam tych kosmetyków ale już od dłuższego czasu zastanawiam się nad kupnem kremu ze śluzem ślimaka. Może będzie w stanie wyleczyć moje blizny potrądzikowe? i rozświetli skórę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta marka to dla mnie wielkie odkrycie i pozytywne zaskoczenie. Bardzo lubię ich kosmetyki. Ten zestaw aktualnie testuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta marka jest lubiana przez wiele osób. Mam nadzieje,że i mnie produkty przypadną do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. peeling mnie bardzo kusi, lubię tego typu produkty

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten węglowy peeling skojarzył mi się z tym z Bielendy. Nawet opakowanie podobne :D

    OdpowiedzUsuń
  13. wszystkie produkty zrobiły na mnie wrażenie i z chęcią sama bym przetestowała. jestem ciekawa jakby u mnie wypadły, firmę kojarzę , będe sie musiala rozejrzeć za tymi kosmetykami . najbardziej bym chciała peeling, bo u mnie takich kosmetyków nigdy dość.

    OdpowiedzUsuń
  14. Z chęcią zakupię te produkty mamie :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też od niedawna 30 +, więc chętnie bliżej się im przyjrzę.

    OdpowiedzUsuń
  16. zaciekawiły mnie te kosmetyki:)
    pozdrawiam cieplutko :))
    woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. mialam kosmetyki ze sluzem slimaka z innej firmy i swietnie sie spisywały. chętnie wyprobuję i te

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam tej marki ale z chęcią poznała bym serum

    OdpowiedzUsuń
  19. Najbardziej ciekawi mnie to serum. Ten produkt 3w1 za to kompletnie mnie nie przekonuje - jak coś jest do wszystkiego ...to jest do niczego. Ale fajnie że masz nawyk kilku ważnych kroków pielęgnacyjnych. A tonik?

    OdpowiedzUsuń
  20. Marki zupełnie nie znam, ale ślimacze produkty bardzo lubię - są idealne na lato

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten pierwszy peeling z aktywnym węglem najbardziej wpadł nam w oko :) Ciekawe produkty i marka!

    OdpowiedzUsuń
  22. Jestem bardzo ciekawa jakby się sprawdziły te kosmetyki u mnie, gdyż nigdy nie używałam takich ze śluzem ślimaka, mimo że czytałam wiele pozytywnych opinii. Nie mniej jednak podoba mi się szata graficzna.

    OdpowiedzUsuń
  23. Znam tę markę tylko z blogów. Ten krem pod oczy mnie korci.

    OdpowiedzUsuń
  24. Peeling, żel i maska w jednym... super. Uwielbiam kosmetyki, które pozwalają zaoszczędzić czas.

    OdpowiedzUsuń
  25. Wiele pozytywnych opinii słyszałam na temat tych kosmetyków. Może za jakiś czas uda mi się je wypróbować osobiście. Najbardziej ciekawi mnie serum.

    OdpowiedzUsuń
  26. węglowy peeling-maska-żel 3w1 baaardzo mnie ciekawi :) też lubię takie produkty, które działają wielozadaniowo.

    OdpowiedzUsuń
  27. bardzo ciekawe są te kosmetyki!

    OdpowiedzUsuń
  28. Noe znam tej marki i jeszcze nigdy nie korzystałam z kosmetyków że sluzem ślimaka

    OdpowiedzUsuń
  29. Ten węglowy 3w1 baaardzo mnie zainteresował !

    OdpowiedzUsuń