Jak już wam wiele razy pisałam, że moje dłonie są moją wizytówką. Co by się nie działo, paznokieć musi być zrobiony. I to nie byle jak. Dziś opowiem wam nie tylko o malowaniu paznokci, ale i o ich pielęgnacji od zewnątrz i wewnątrz.
Jakiś czas temu otworzyłam paczkę niespodziankę z lakierami Victoria Vynn. W paczce znalazły się również oliwka do paznokci oraz musujące witaminki. A że lubię takie gadżety od razu je przetestowałam.
Na pierwszy ogień przygotowałam sobie napój. Trochę się bałam, że będzie w smaku ohydny, no bo tyle witamin i jeszcze ta mięta. (Od dziecka nienawidzę miętowej herbaty. Zawsze ją piłam jak bolał mnie brzuch i chyba mam jakiś uraz). No ale do odważnych świat należy. Po pierwszym łyku wiedziałam, że chce więcej. A jak go przygotować. Do szklanki z letnią wodą wrzucamy musująca tabletkę, która się pięknie rozpuszcza.
Bąbelki tańczą i pryskają w szklance a tabelka jest coraz mniejsza. Gdy już się całkiem rozpuści to możemy wypić napój. Wystarczy pić ten specyfik raz dziennie, a nasze paznokcie, skóra i włosy nam podziękują. W swym składzie zawiera biotynę, skrzyp polny, pokrzywę zwyczajną oraz kompleks dziesięciu witamin.
Bąbelki tańczą i pryskają w szklance a tabelka jest coraz mniejsza. Gdy już się całkiem rozpuści to możemy wypić napój. Wystarczy pić ten specyfik raz dziennie, a nasze paznokcie, skóra i włosy nam podziękują. W swym składzie zawiera biotynę, skrzyp polny, pokrzywę zwyczajną oraz kompleks dziesięciu witamin.
W takiej tubie mamy dwadzieścia tabletek, więc całkiem sporo. Ja piłam je raz dziennie i faktycznie paznokcie nieco się wzmocniły.
Drugim produktem jest oliwka. Tym razem dbamy o pazurki od zewnątrz. Smarujemy nią nie tylko same paznokcie, ale tez skórki, by były zdrowe i odżywione. W tym kosmetyku podoba mi się bardzo zapach.
No i sposób aplikacji. Olejek zamknięty jest w szklanym pojemniczku jak lakier do paznokci z pędzelkiem. Łatwy w użyciu produkt w swym składzie ma, aż 96% naturalnych olejów. Znajdziemy tu olej makadamia, argan, słodkie migdały awokado i jojoba. Ten olejek odżywia, wzmacnia i nawilża paznokcie. Ja polecam go stosować po hybrydach. Sami wiece jak one potrafią osłabić nasza paznokcie. Ten produkt to taki mini opatrunek. Już po tygodniu stosowania paznokcie wyglądają lepiej. Są bardziej nawilżone, a co za tym idzie elastyczne. Dzięki temu nie pękają i nie rozdwajają się.
No i sposób aplikacji. Olejek zamknięty jest w szklanym pojemniczku jak lakier do paznokci z pędzelkiem. Łatwy w użyciu produkt w swym składzie ma, aż 96% naturalnych olejów. Znajdziemy tu olej makadamia, argan, słodkie migdały awokado i jojoba. Ten olejek odżywia, wzmacnia i nawilża paznokcie. Ja polecam go stosować po hybrydach. Sami wiece jak one potrafią osłabić nasza paznokcie. Ten produkt to taki mini opatrunek. Już po tygodniu stosowania paznokcie wyglądają lepiej. Są bardziej nawilżone, a co za tym idzie elastyczne. Dzięki temu nie pękają i nie rozdwajają się.
Na stronie producenta przeczytamy:
Gel Polish Color Victoria Vynn to światło-utwardzalna linia lakierów hybrydowych, która ma zastosowanie w dwóch typach stylizacji: 3 stopniowy SYSTEM HYBRID oraz 4 stopniowy SYTSTEM SOAK OFF. Gel Polish Cololor zachwyca jakością stylizacji i możliwościami zastosowania – jedne paleta kolorów, dwa typy stylizacji.
W paczce były jeszcze baza, top oraz dwa kolory lakierów. Kolor zielony z brokatem na 153 idyllicisle oraz nr 156 grey quicsilver.
Baza i top mają odpowiednia konsystencję, nie są zbyt gęste ani zbyt rzadkie. Łatwo jest je rozprowadzić na paznokciu i utwardzić. Z lakierami tez dobrze się pracuje. Zmyłam je po dwóch tygodniach bo odrost paznokcia jak dla mnie był już zbyt duży. Gdyby nie to myślę, że lakier spokojnie wytrzyma do trzech tygodni. Lakier nie odpryskuje i nie tworzą się pod nim bąble. Kolory jak najbardziej mi odpowiadają i pewnie sięgnę po inne ich odcienie.
A wam podobają się hybrydy?
Te tabletki mnie zaintrygowały. Przydałby mi się taki specyfik :)
OdpowiedzUsuńTen kolorem 153 jest przepiękny! *.* A te "plusze" mnie zaciekawiły, lubię takie tabletki do picia :D
OdpowiedzUsuńTen napój to chętnie bym wypiła uwielbiam mięte, prześliczny kolorek tego lakieru zielonego z brokatem lubię takie mieniące się lakiery.
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się 153. Takiego nie mam jeszcze w swojej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńfirma bardzo znana , a produkty dość ciekawe. ja hybryd nigdy nie miałam, ale kiedyś się na pewno zdecyduje :d
OdpowiedzUsuńHybrydy uwielbiam dopóki nie odpryskują :-D nie miałam żadnego z tej marki, ale chętnie wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej firmie, ale sama jeszcze nie miałam nic z niej. Piękne kolory lakierów :)
OdpowiedzUsuńTabletki mnie zaciekawily, mam chyba 3"lakiery tej marki i całkiem ok są.
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o VV, ale nie miałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńSzary bardzo ładnie wygląda na wzorniku. Suplementy u mnie, zawsze mile widziane.
OdpowiedzUsuńPiekny ten blyszczacy kolorek! Tez stalam sie posiadaczka kilku lakierow z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam hybrydy! Na ten moment posiadam wszystkie tylko z jednej firmy ale niestety baza, top sprawiają po dłuższym użytkowaniu, że moje paznokcie są jak karta papieru. Słyszałam bardzo dobre opinie o tej firmie. Również kilka osób mówiło, że od nich baza i top nie wyrządzają tak dużej krzywdy paznokciom i nie stają się one tak miękkie. Z chęcią bym sprawdziła ich produkty, może za miesiąc uda mi się coś nowego kupić. :D
OdpowiedzUsuńO tabletkach pierwsze słyszę - ciekawe rozwiązanie suplementacji. Lakiery miałam i były fajne - oliwka jest moim faworytem - pięknie pachnie.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory :) Nigdy nie używałam lakierów tej marki, ale po tym wpisie myślę, że mogłabym po nie sięgnąć. Podoba mi się ten lakier z drobinkami, ostatnio bardzo takie lubię i często je zamawiam :)
OdpowiedzUsuńZ tej firmy nie mam jeszcze lakierów. Ten szary jest śliczny :) Lubię witaminy do picia,jestem tych ciekawa bardzo :)
OdpowiedzUsuńKolorki są bardzo ładne. Zaciekawiły mnie musujące tabletki
OdpowiedzUsuńJa hybrydy noszę od dwóch lat i ciągle testuję nowości. Super są te kolory ;>
OdpowiedzUsuńnajbardziej pdooba mi się szary, osattnio lubię takie kolory
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ładne kolory :-) Na moich paznokciach niestety hybrydy nie chcą się trzymać :-(
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny pomysł z ta suplementacją.
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się olejek, ma jakiś taki fajny kolor (mimo braku koloru :)) chyba jest dobry, ciekawa jestem jak się przedstawia cenowo i na ile starcza?
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się olejek, ma jakiś taki fajny kolor (mimo braku koloru :)) chyba jest dobry, ciekawa jestem jak się przedstawia cenowo i na ile starcza?
OdpowiedzUsuńSłyszałem dużo dobrych opinii o tej marce, jeszcze osobiście ich nie miałam 😁
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o tej marce, ale kolor niebiesko-zielono-brokatowy jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńładniutki ten szary, znam tę markę i bardzo lubię. Mają genialną bazę
OdpowiedzUsuńWow jakie cudowne kolorki lakierów <3
OdpowiedzUsuńLakiery śliczne, ale ja chcę te witaminki <3. Świetne składniki ano i uwielbiam miętę.
OdpowiedzUsuńCiekawe te witaminki, a co do victorii to jestem zakochana w ich mega base!
OdpowiedzUsuńLakiery VV znam i bardzo lubię. To jedna z moich ulubionych marek lakierów hybrydowych. A te witaminki baardzo ciekawe, przydałaby mi się taka kuracja :)
OdpowiedzUsuńU mnie ta oliwka świetnie sie spisuje :)
OdpowiedzUsuńNigdy o nich nie słyszałyśmy :) Te tabletki są dla nas całkowitą nowością! Hmm... może skusimy się na podobny zestaw.
OdpowiedzUsuńŁadne kolory, w szczególności ten jasny szary :)
OdpowiedzUsuńOd dawna mnie ciekawią te lakiery, ale żadnego jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam hybryd, ale oliwka i witaminki przydały by się moim paznokciom bardzo! ;-)
OdpowiedzUsuńJesli babelki tancza i pryskaja przynoszac efekt to jestem za :) tez sie obawiam smaku tego typu "specyfikow". oliwka by mi sie przydala
OdpowiedzUsuńAle ten niebieski jest boski, zakochałam się w nim
OdpowiedzUsuńJa ostatnio dostałam uczulenia od lakierów, wiec na razie robi sobie miesiąc przerwy od malowania. Jednak kiedyś napewno sięgnę po te lakiery.
OdpowiedzUsuńChyba czas zacząć zabawę z hybrydami
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
ta zieleń z brokatem wygląda genialnie! :) nie lubię tego koloru, ale tu wpada trochę w niebieski (bynajmniej tak mi się wydaje) przez co bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się lakiery tej firmy, ale ten płyn zaciekawił mnie wyjątkowo. Mam dość słabe paznokcie i poszukuję dla nich pomocy.Taki produkt mógłby im pomóc i je wzmocnić.
OdpowiedzUsuńChętnie wyprobowałabym tą oliwkę do paznokci. Ostatnio zaczęły mi się strasznie rozdwajac paznokcie
OdpowiedzUsuńNie znam marki , nie używałam lakierów , ale chętnie zobaczę jak się u mnie sprawdzą , najbardziej zainteresował mnie ten napój :D
OdpowiedzUsuń