Jeśli miałbym wam powiedzieć jaki jest mój ulubiony zapach to wahałbym się między zapachem kawy, a kokosu. Zapach kawy uwielbiam od dziecka. Pamiętam gdy za czasów jedynych słusznych kupowało się całe ziarna i mieliło w małych elektrycznych młynkach. Młynki często się psuły i paliły. Ale zabawa w mielenie była cudowna. Mój drugi ukochany zapach to kokos. Lubie zarówno wiórki kokosowe jak i świeży dopiero co otwarty kokos. W peelingu o którym wam dziś opowiem znalazły się te dwa zapachy na raz.
Zapraszam
Peeling love your body to w 100 % naturalny produkt. Zamknięty w bardzo stylowej torebeczce ze struną. Znajdziemy tam 100 g produktu. A jak go stosować. Na wilgotną skórę nałożyć nieco peelingu i okrężnymi ruchami go wmasowywać w skórę. Podczas tego masażu nie tylko ścieramy sobie zrogowaciały naskórek, ale i fajnie pobudzamy układ krwionośny do działania. Po masażu pozostawiamy kosmetyk na ok 5- 10 minut na ciele. Po tym czasie go spłukujemy i cieszymy się gładziutką skórą.
Wmasowywanie peelingu w skórę jest bardzo przyjemne. Po pomieszczeniu roznosi się piękny kawowy zapach. Jedynie zmywanie go może być kłopotliwe, bo drobinki kawy są dosłownie wszędzie. Ale i na to jest patent. Najpierw zmyłam go lekko gąbka, a potem dopiero spłukałam prysznicem.
Po peeliengu skóra jest ładnie nawilżona i zdecydowanie w lepszym stanie. Usunięcie w bardzo delikatny sposób martwego naskórka, od razu poprawia jej kondycję.
Kofeina zawarta w kawie bardzo pozytywnie wpływa na wygląd skóry. Chroni skórę przed wpływem wolnych rodników, a samej skórze nadaje elastyczności i zmniejsza widoczność cellulitu.
W składzie peelingu znajduje się ziarno kawy robusta, olej macadamia, olej arganowy kakao sól morka i witamina E. W składzie na próżno szukać SLS, SLES, parabenów, barwników i konserwantów.
Ja zdecydowanie polecam ten produkt. Bardzo fajnie masuje skórę, a taki zabieg jest idealnym odprężeniem po całym dniu.
A wy lubicie takie naturalne peelingi?
Mam ten peeling w wersji kawowej oryginalnej i jestem zachwycona jego działaniem i tym, jakie ciało jest gładkie po jego użyciu. Tylko opakowanie niepraktyczne.
OdpowiedzUsuńMam go jako aromatyczna kawa i bardzo lubie :). Jednak z czasem zastanawiam sie czy nie lepiej wykonywać taki peeling samemu a pomyslow mam sporo:)
OdpowiedzUsuńNie testowałam kosmetyków na własnej skórze! Słyszałam kilka dobrych słów
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie w wolnej chwili!
Miłego dnia! xx Bambi
Widziałam ten peeling, ale w wersji kawowej, ale ten też może być ciekawy :-)
OdpowiedzUsuńSkład bardzo zachęcający, a ja ostatnio szukam fajnego peelingu, więc chętnie skusiłabym się na ten :D
OdpowiedzUsuńLubię - mam dwa inne peelingi tej marki i fajnie się sprawdziły.
OdpowiedzUsuńPeelingi kawowe to życie! Uwielbiam je i chętnie testuję nowości.
OdpowiedzUsuńZa zapachem kokosa nie przepadam, ale z tej firmy chciałabym wersję o zapachu truskawki :D
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią poznałaby ten peeling.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię, a zwłaszcza kawowe
OdpowiedzUsuńtego zapachu nie miałam, ale inny i byłam oczarowana, znaczy jestem, bo jeszcze go mam
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi ale kawowych od dawna nie robię przez bałagan jaki zostawiają
OdpowiedzUsuńSłyszałyśmy dosć sporo o tych peelingach i chyba wnet same się skusimy na jeden :)
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do zakupu tego peelingu, zapach musi być obłędny :D
OdpowiedzUsuńJa kiedyś robiłam taki peeling ale z prawdziwych fusów z kawy i nadal jest oczarowana działaniem. Ten też na pewno wypróbuję
OdpowiedzUsuńMam peeling kawowy z innej firmy i jestem zakochana w efektach jakie daje
OdpowiedzUsuńKusisz mnie tym peelingiem. Muszę go sobie zakupić.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie peelingi nie tylko za zapach, ale też za działanie :)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie nim bardzo
OdpowiedzUsuńuwielbiam peelingi, uwielbiam kawowe kosmetyki, a ostatnio jeszcze zakochałam się w kokosie, więc chętnie sięgnęłabym po ten produkt :)
OdpowiedzUsuńNie testowałam jeszcze, ale przypomniałaś mi, że kiedyś zamówiłam próbkę. Muszę ją zanaleźć koniecznie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam: im-dollka.blogspot.com
Słodki jak najbardziej dla mnie , ale kokos juz nie bleee :D Inny zapach i bere :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi tego typu, a opakowanie nadaje mu klasy więc chętnie bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńZamierzam kupić na dniach ten peeling :) Fajny patent z tym zmyciem gąbką, a dopiero później spłukaniem :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za peelingami w takiej formie, bo później mam zasypaną całą łazienkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię peelingi kawowe, jednak zapach kokosu nie jest dla mnie:(
OdpowiedzUsuńUwielbiam kawowe peeling tej firmy. Jest niesamowicie aromatyczny. Podczas kąpieli relaksuje i odżywia skórę, a do tego pięknie pachnie.
OdpowiedzUsuń