czwartek, 12 kwietnia 2018

chusteczki nawilżane ile ich zużywamy?

Nawet często nie zdaję sobie sprawy, ile w moim życiu wykorzystuję chusteczek. Zaczęło się gdy pojawił się synek, bo głownie dla niego były kupowane. Z biegiem czasu uznałam je za najwygodniejsza formę i kupowałam takie nasączone chusteczki do demakijażu, higieny intymnej czy do wytarcia brudów. Zatem dziś opowiem własnie o chusteczkach w różnych odsłonach.
Jakiś czas temu miałam okazję poznać produkty firmy luba. Jest to firma specjalizująca się w wytwarzaniu nawilżanych chusteczek. I właśnie o takich chusteczkach dziś wam opowiem.

Po pierwsze mój hit czyli papier nawilżany do toalety. wiem, kiedyś nie było takich cudów i dzieci sobie radziły. Jednak dziś skoro można to czemu by nie korzystać. Papier ma ta zaletę, że można go wrzucić do toalety, bez obaw że zapcha nam rury. Ma łady lekki owocowy zapach i bardzo przyjazne dla dzieciaków opakowanie z panda. W opakowaniu znajduje się 48 listków. Papier umieszczony jest w grubym foliowym opakowaniu zamykanym jak chusteczki z klejąca folię. Nie mieliśmy problemów z użytkowaniem tego produktu. A jako, że synek od dawna sam chodzi do toalety, to takie produkty pomagają mu zachować odpowiednią higienę.


Kolejne produkty to dezodorant w chusteczce w dwóch wariantach

  • delikatny zapach i jony srebra
  • świeży zapach i efekt chłodzenia.
To produkt polecany nie tylko do naszych paszek, ale i do dłoni i stóp. Zamykany jest dokładnie tak samo jak poprzednik. Czyli gruba folię zamykamy etykietą. No i w tym przypadku chusteczkę wyrzucam do kosza. Zauważyłam, że produkt fajnie działa na dłonie, delikatnie zmniejszając ich pocenie. Polecam dla tych co lubią w dzień się odświeżyć. Myślę, że latem będę miała te chusteczki w torebce tak na wszelki wypadek.


Kolejna rzecz to cos co zawsze mam przy sobie gdy gdzieś wychodzę, a są to chusteczki do higieny intymnej. Chusteczki w dwóch wariantach

  • żurawina i prawoślaz
  • szałwia i siemię lniane.
Chusteczki te można spokojnie wrzucić do toalety po skorzystaniu. Lubię je mieć przy sobie, bo korzystanie z publicznych toalet nie należy do przyjemności, a sami wiecie czasem po prostu trzeba. Chusteczki w fajny sposób odświeżają oraz pielęgnują nasze strefy intymne. Można ich używać na co dzień, lub sporadycznie. Niezastąpione są na wyjazdach, gdy chcemy się po prosty odświeżyć na szybko.


Chusteczki do demakijażu to rozwiązanie dla leniuszków. Gdy nie chce się nakładać na waciki płynów, sięgam po chusteczkę i po chwili mam czysta twarz. Poznałam dwa warianty

  • mleczko kokosowe
  • city detox formula.
Coraz więcej mówi się o smogu w miastach, u mnie choć miasto małe to smog ogromny. Każdy pali w piecu czym się da. No i w dni bez wiatru, gdy powietrze stoi w miejscu strach okno otworzyć, taki smród. Także chusteczki na miejski detoks strasznie przypadły mi do gustu. Łatwe w użyciu, wyciągane z foliowego opakowani. Bardzo się z nimi polubiłam i mają swoje miejsce w mojej łazience. Ładnie usuwają nawet wodoodporny makijaż.

Ostatnia rzeczą są papierowe chusteczki dla niemowląt. My choć już ten czas mamy za sobą tez sięgamy po takie rozwiązanie. Czasem na szybko trzeba przetrzeć buzię malucha lub raczki. Te chusteczki są z papieru więc można je wyrzucić do toalety. To fajne rozwiązanie w przypadku własnie niemowlaków. Zużytą chusteczką można od razu spłukać. Choć chusteczki lekko się drą w czasie wyciągania mogę im to wybaczyć U mnie sprawdziły się wyśmienicie.
A wy lubicie takie produkty w formie chusteczek? 

23 komentarze:

  1. Ja nie wyobrażam sobie nie mieć takich nawilżonych chusteczek pod ręką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też często używam takich chusteczek :-) do demakijażu, do mycia różnych powierzchni itp, dlatego nie wyobrażam sobie żeby ich nie było :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam te do demakijażu ale jakoś słabo u mnie wypadły. Kupuje tylko nawilżanie dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dezodorant w chusteczce - ciekawe! Ja bardzo lubię chusteczki do higieny intymnej i często ich używam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Te chusteczki do demakijażu najprędzej zabrałabym ze sobą w podróż :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja uwielbiam takie chusteczki, super pomysł na wyjazdy. Szczególnie gdy mają takie fajne opakowania

    OdpowiedzUsuń
  7. Te chusteczki to jest wynalazek XXI wieku, ja używam ich do tysiąca rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chusteczki sa swietne i nadaja sie prawie do wszystkiego. Lubie nimi wycierac kurze:D

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie chusteczki dla dzieci schodzą kartonami, dosłownie :P Używamy ich ciągle, najczęsciej do przetarcia rąk i buzi.. zdarza mi się, że na szybko wycieram nimi kurze :P:P

    OdpowiedzUsuń
  10. Słyszałam wiele dobrego o różnych chusteczkach tej marki. Muszę sobie zrobić zapas :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię nawilżane chusteczki. Zawsze je mam w swoim domu i torebce :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wczoraj przyjechała do mnie paczka z podobną zawartścią - mam jeszcze chusteczki dla psa ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię chusteczki nawilżane - mam zawsze jakieś w torebce i aucie :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten papier toaletowy dla dzieci w formie nawilżanych chusteczek -super sprawa!

    OdpowiedzUsuń
  15. chusteczki do demakijażu najprędzej zabrałabym ze sobą w podróż :)

    OdpowiedzUsuń
  16. A jak wygladaja sklady tych chusteczek? Szvzegolnie pytam o dziecięce :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubiw takie chusteczki dobre do auta torebki w podróży

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja zawsze mam chusteczki w torebce :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Tego typu chusteczki są idealne i zawsze warto mieć je pod ręką.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja takie chusteczki zawsze mam w torebce w okresie letnim, bardzo przydatna rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem ciekawa składów tych chusteczek.

    OdpowiedzUsuń