wtorek, 5 września 2017

Po drugiej stronie lustra czyli matka ze ścierą

Znacie to? Lustro w domu i dziecko, ten duet to misja niemożliwa. Któreś musi być brudne z przewaga na lustro. Praktycznie zaraz po dokładnym umyciu widzisz odciśniętą mała dłoń na powierzchni. Myślałam, że z wiekiem to się poprawi, ale nie. Czyszczę lustro, wychodzę na pięć minut odłożyć płyn do łazienki, a tu w tajemniczy sposób na lustrze znów pojawia się odcisk małej dłoni. Nie to nie krasnoludki, to synek. Ja dziś przychodzę do was z recenzja płynu do mycia szyb, który od jakiegoś czasu jest moim nieodłącznym przyjacielem.

Jeśli zaciekawił Cię temat, zapraszam do dalszej lektury.


Płyn zamknięty jest w białym opakowaniu z klasycznym spryskiwaczem. Działą bez przekręcania, przed pierwszym użyciem wyjmujemy zawleczkę. Butelka ma ergonomiczny kształt, dzięki czemu nie wyślizguje się z rąk. Spryskiwacz działa bez zarzutu. Nie zacina się, ani nie blokuje. Wcale nie trzeba używać dużej sił, by dawkować produkt.




Po jednym pryśnięciu na spust, otrzymujemy gęstą pianę. Należy ją chwilkę pozostawić na powierzchni, na jakieś 2-3 minut, a następnie zetrzeć za pomocą chłonnej ściereczki.



Środek przeznaczony jest do mycia luster, szyb i innych powierzchni z połyskiem. Ja używam go czasem nawet do czyszczenia kafelków w łazience. Zwłaszcza tych w okolicy umywalki, gdzie zachlapania to codzienność, przy dwóch facetach w domu.



skład:
alkohol
salmiak
<5% niejonowe środki powierzchniowo czynne
substancje zapachowe


Co mi się w nim spodobało? Przede wszystkim to, że nie muszę szorować powierzchni szmatką, wystarczy jedno przetarcie i lustro lśni. 



Po drugie płyn nie pozostawia smug. Nie muszę po myciu lustra dodatkowo go z nich polerować. U mnie super sprawdza się przy drzwiach balkonowych. Maksiu uwielbia przez nie patrzeć w deszczowe dni. A jak patrzy to dotyka łapkami pozostawiając swoje odciski na szybie i na framudze. Wystarczy jeden psik i znów jest czysto.
Z płynu jestem bardzo zadowolona. Moje szyby lśnią, lusterko w łazience odzyskało swój blask. A ja z radością zabieram się za sprzątanie, bo wiem, że nie czeka mnie mordęga. 
Środek możecie kupić 



A wy znacie ten produkt?


9 komentarzy:

  1. Fajnie ze sie sprawdza ☺

    grlfashion.blogspot.com 😍😍

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś dla mnie idealnego kochana, ja mam bzika na punkcie sprzątania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ohoho to coś dla mnie. Mam bardzo dużo luster i jeżeli naprawdę się sprawdza to kupuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo, muszę koniecznie się w niego zaopatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z pewnością i ja go wypróbuje jak tak zachwalasz :)
    Lubię sprzątać i posiadać dużo tego typu produktów ;)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znałam go wcześniej :P

    OdpowiedzUsuń
  7. nie słyszałam, ale z chęcią poznam:)
    www.flare.com.pl

    OdpowiedzUsuń