Od zawsze lubię szaleć z makijażem. Nie mam z tym problemu by nosić krwisto czerwoną szminkę na ustach czy neonowe kolory na powiekach. Z tym większą radością przystawiłam do przetestowania zestawu do ust oh my lips. A jak u mnie się sprawdził. Zapraszam
W pudełku znajdziemy płynna pomadkę i dobraną kolorystycznie kredkę konturówkę. Ja mam kolory 05 red passion i 04 sweer lips. Pudełka ma fajne matowe wykończenie i jest bardzo miłe w dotyku. Ja tam lubię jak kosmetyk jest ładnie zapakowany, od zawsze jestem wzrokowcem i cenie sobie takie detale. No więc jak używać tego teamu. Klasycznie, czyli najpierw obrysowujemy kształt ust konturówką, a potem wypełniamy szminką. Szminka ma pacynkę jak błyszczyk więc spokojnie można nim manewrować.
Zaleta oh my lips jest na pewno trwałość. Produkt spokojnie utrzyma się na ustach bez poprawiania przez kilka godzin. Wiadomo, gdy jemy to trochę się zetrze. Ale zjadłam posiłek z czerwoną szminką i prawie nic nie zniknęło. Sama szminka jest gęsta, ma bardzo aksamitne konsystencję i bezbłędnie kryje powierzchnię ust.
Zaleta oh my lips jest na pewno trwałość. Produkt spokojnie utrzyma się na ustach bez poprawiania przez kilka godzin. Wiadomo, gdy jemy to trochę się zetrze. Ale zjadłam posiłek z czerwoną szminką i prawie nic nie zniknęło. Sama szminka jest gęsta, ma bardzo aksamitne konsystencję i bezbłędnie kryje powierzchnię ust.
A co najbardziej mnie zaskoczyło. Po pierwsze szminka ma piękny mat. Naprawdę lubię ten efekt. A przy tym nie wysusza ust, co się zdarza często przy matach. Po drugie usta się nie kleją. Nienawidzę, gdy podczas mówienia szminka się ze sobą skleja. Szlag mnie wtedy trafia. Tu nie ma tego problemy.
A teraz efekt na ustach
Przy czerwonym zawsze boję się tego brzydkiego efektu żółtych zębów. Tu pokaże wam, że nie ma się czego bać, zęby są białe. Specjalnie robiłam zdjęcie z zębem ;P
Zatem jeśli szukacie matu, który się nie klei i utrzymuje na ustach to polecam OH my lips.
Nie lubie matu na wwiosnęi lato. Zdecydowanie wole blysk:)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory.
OdpowiedzUsuńMi się podoba ten pierwszy - mam obie i bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńPiękne mają kolory :) Chętnie je wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory, chętnie zakupię :-)
OdpowiedzUsuńcudne kolorki :)
OdpowiedzUsuń_____________
♥ Blog dla kobiet daria-porcelain.pl ♥
Bardzo ładne są te kolorki, czaiłam się na te pomadki jednak wszędzie są wyprzedane :/
OdpowiedzUsuńKolorowke z eveline mam i uwielbiam. Przystepna cena i fantastyczna jakosc
OdpowiedzUsuńRóżowa pomadka wygląda obłędnie, zdecydowanie kolor dla mnie
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kolorki lubię maty.
OdpowiedzUsuńLubię te pomadki. Te maty sa świetne
OdpowiedzUsuńJa też mam te pomadki, jestem zachwycona różem!
OdpowiedzUsuńChciałam je ostatnio dorwać na promocji w Rossmannie, ale już ich nie było, a szkoda bo są piękne :)
OdpowiedzUsuńCzytałam gdzieś, że w zależności od koloru pomadki mają różną trwałość i krycie. Chcę wypróbować jedną i kupić ją na promocji w Rossmannie - stawiam na numer 02. Fajnie że w zestawie jest konturówka!
OdpowiedzUsuńMam czerwony duet i go lubię choć od matu wolę połysk.
OdpowiedzUsuńKuszą mnie te pomadki, śliczne kolory.
OdpowiedzUsuńJa kupiłam sobie na rossmannowej promocji dwa zestawy, ale jeszcze czekają na swój debiut na ustach :)
OdpowiedzUsuńPomadki matowe goszczą u mnie często na ustach :D
OdpowiedzUsuńładna jest ta czerwień.
OdpowiedzUsuńTa czerwień robi wrażenie na ustach, choć dla mnie była by za odważna
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta różowa pomadka. Jednak póki co mam już kilka szminek, które muszę skończyć :)
OdpowiedzUsuńCzerwony podbił moje serce <3 Z chęcią sięgnę po duet w tym kolorze.
OdpowiedzUsuń