trico botanica kosmetyki do włosów

Jak już pewnie zauważyliście jestem włosomaniaczką. Wszelkie nowości testuję długo i dogłębnie by wyrobić sobie o nich zdanie. A jeśli dodam, że czasem bywam niecierpliwa, bo chce widzieć efekt od razu, to już od razu widać, że produkt nie ma ze mną łatwo.

Dziś pokaże wam zestaw, który spełnił moje oczekiwania a nawet więcej. Zapraszam do lektury.

Miałam przyjemność poznać trzy kosmetyki Trico Botanica z linii Odbudowa szampon, spray i olej.

Przede wszystkim zwróciłam uwagę na szatę graficzną całej linii. Prosta, a zarazem bardzo elegancka. Brązowe butelki opatrzone beżową etykietą wyglądają bardzo fajnie na łazienkowej półeczce.

Zacznę od szamponu. Zamknięty jest w buteleczce o pojemności 250 ml zamykanej na klik. Ma to swoje dobre strony, bo mamy pewność że korek nie upadnie w czasie stosowania kosmetyku. Szampon pachnie tak jakby truskawkami. Jest dość gęsty i praktycznie bezbarwny. Wystarczy odrobina szamponu by umyć moje półdługie włosy. Szampon bardzo fajnie się pieni i ładnie czyści włosy oraz skórę głowy. Szampon dedykowany jest włosom suchym, farbowanym i po zabiegach chemicznych. Czyli jest uszyty na miarę moich potrzeb. Jego formuła oparta jest na kreatynie, pantenlu, proteinach ziaren pszenicy i jedwabiu. Ja za pieniam szampon i trzymam na włosach i skórze głowy jakieś 5 minut, po czym spłukuje go ciepła wodą. 

 Co mnie w nim zachwyciło po pierwsze zapach. Jestem typową kobitą i lubię jak pachnie. Po drugie piana, jest aksamitna i mięsista. Po trzecie to, że nie zmywa mi farby. Większość szamponów, no niestety spłukuje mi kolor przez co staje się on po prostu nijaki. Po czwarte ten szampon bardzo poprawił kondycje moich włosów. Moja czupryna wzmocniła się, a włosy są elastyczne i mocniejsze. Z tym szamponem cudnie współgra spray do włosów. Pisałam wam, że jestem niecierpliwa i lubię widzieć efekt tu i teraz. W tym wypadku efekt jest natychmiastowy. Po umyciu włosów i lekkim ich odciśnięciu w ręcznik, spryskuje je sprayem z te samej linii co szampon. 

Włosy natychmiast stają się bardzo śliskie dzięki czemu cudnie się rozczesują. Szczotka po prostu po nich płynie, a nie szarpie. Po wysuszeniu widzę ogromną różnicę. Włosy są proste, ale i mięsiste i sypkie. Od razu widać, że ich poziom nawilżenia jest idealny. Co dla mnie ważne włosy przestały się puszyć i zdecydowanie są bardziej ujarzmione. Moje włosy stały się bardzo gładkie w dotyku, aż nie mogę się powstrzymać by ich nie dotykać. Spray zamknięty jest w butelce o pojemności 250 ml ze spryskiwaczem. Wystarczy go nacisnąć by mgiełka produktu rozprowadziła się na włosach. Spryskiwacz dział, bez zarzutu, nie zacina się ani nie psuje. Daje piękną mgiełkę, która osadza się na włosach. Zaleta tego sprayu oprócz tego, że działa cuda, jest też zapach. Po prostu zakochałam się w tym słodkim aromacie. Co fajne zapach trzyma się na włosach długo, więc mogę się nim cieszyć cały dzień. Zapomniałam napisać, że to po prostu odżywka bez spłukiwania w formie właśnie sprayu. W swym składzie zawiera hydrolizat kreatyny i działający naprawczo oraz olej arganow, który restrukturyzuje włosy oraz odżywiający je. Jeśli macie problem z rozczesywanie włosów lub jesteście jak ja niecierpliwe i chcecie natychmiastowego efektu to polecam ten spray.

Trzecim kosmetykiem z tej linii jest olej arganowy do odbudowy włosów. Jest od dedykowany włosom przetłuszczającym się, także bez obaw nie obciąży on zbytnio waszych włosów. Formuła kosmetyku natychmiast się wchłania pozostawiając włosy lśniące i odżywione.

 Zamknięty jest w małej buteleczce o pojemności 100 ml. Jednak spokojnie starczy na bardzo długo. Ja na moje włosy zużywam dwie krople produktu. Olej ma pompkę dzięki, której fajnie dozuje kosmetyk. Stosuję niewielką ilość tego oleju na wilgotne włosy skupiając się na końcówkach. Odkąd lekko podcięłam włosy obiecałam sobie, że będę o nie bardziej dbać. Właśnie dzięki temu olejowi zabezpieczam je przed zniszczeniem. I w tym wypadku zapach jest cudowny, słodki i orzeźwiający jednocześnie.
Ta linia produktów zaskoczyła mnie tym, że działa natychmiast. A przy regularnym stosowaniu włosy są coraz lepsze. Najlepiej mieć całe trio i stosować je jeden po drugim. Moje włosy pięknie pachną i są idealnie proste. Z natury mam włosy proste ale dotąd puszyły się przybierały dziwne kształty. Dzięki temu teamowi moje włosy są jak z reklamy. Kosmetyki wydobyły z nich blask i naturalne piękno. 
Szampony kupicie u Ans concept. 
A wy znacie te kosmetyki?