piątek, 22 czerwca 2018

Parownice do ubrań Philips

Dziś opowiem wam i pokaże na zdjęciach urządzenie skrojone na miarę moich potrzeb. Nie lubię prasować, ten typ tak ma. Za to z tym urządzeniem polubiłam się z prasowanie trochę bardziej.
Philips Easy touch plus to stojący streamer do ubrań. Jego największą zaleta jest fakt, że jest dziecinnie prosty  w użyciu. Ale po kolei. Jak go używać. Z urządzenia wyjmujemy pojemnik, który wygląda tak.
 Odkręcamy korek i napełniamy zbiornik wodą.


Tak przygotowany zbiorniczek wkładamy do urządzenia. Usłyszymy charakterystyczny klik, który sygnalizuje że dobrze wpasował się on w urządzenia, a woda zaczyna puszczać bąbelki, bo wypełnia urządzenie.

Następnie urządzenie podłączamy do prądu.
Na panelu jest potencjometr, którym ustawiamy ilość pary, którą chcemy mieć. Gdy wszystko jest podłączone wskazówka świcie niebieskim światłem. 

No i do działa, po upływie mniej niż minuty grubym wężem para leci do części z dyszami, którą parujemy ubrania.

Zdjęcie tego tak nie oddaje, ale tej pary jest dużo. A tak wygląda już wyprasowany ciuch.
PRZED
 PO

Po tym jak skończymy używać urządzenie wypuszczamy z niego wodę. Tym razem otwieramy zaworek, a woda siła grawitacji ścieka w dół.




Parownicy do ubrań można używać na kilka sposobów.
Po pierwsze na tym specjalnym wieszaczku można powiesić tradycyjny wieszak na ubranie.
Po drugie na tych klipsach wieszamy spodnie, lub inne tkaniny.
Po trzecie na ten wieszaku zakładamy ciucha jak na manekina.
Do kompletu z urządzenia mamy kilka potrzebnych gadżetów.



Zaleta tego sprzętu jest szybkość. Zaledwie w kilka minut mogę odświeżyć swoje ubrania. Chce gdzieś wyjść, sięgam do szafy a tu się okazuje, że jest pogniecione. Szast prast i już mam to wyprasowane. 
Urządzenie nadaje się nie tylko do cienkich bluzeczek, ale tez do grubych tkanin. Można nim nie tylko odprasować ale i odświeżyć tkaniny. Ja odprasowałam nim tło fotograficzne, którego nie da się odprasować żelazkiem. Nadaje się tez do odświeżenia dziecięcych maskotek.
Mam tylko jedno małe ale. Kabel mógłby być troszkę dłuższy i chowany jak w odkurzaczu.
Poza tym jestem zadowolona  z tego sprzętu. Jest lekki i poręczny. Gdy go nie używam po prostu składam i chowam go do szafy. Polecam taką rzecz tym, którzy nie lubią prasować, ale i tym co lubią mieć wszystko proste i bez zagnieceń na już.
#ParownicaPhilips #SteamerPhilips #zparąwręku

31 komentarzy:

  1. Marzę o takiej parownicy 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze chciałam mieć steametr.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super przydatna rzecz! Nie ma co ukrywać, bardzoby mi się przydało takie urządzenie

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam parownice w domu. Kupiłam ją przed ślubem. Pamiętam, że strumień gorącej pachy przyłożyłam sobie do ręki i mocno ją oparzyłam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Od dawna marzy mi się parownica, bo nie cierpię prasowac :D

    OdpowiedzUsuń
  6. świetna sprawa, marzy mi się taka, ułatwia życie

    OdpowiedzUsuń
  7. Taka parownice by mi się przydała :-) często się gdzieś spieszę i nie musiałabym wyciągać deski i żelazka :-D

    OdpowiedzUsuń
  8. Taki sprzęt by mi się przydał bo nie lubię prasować

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajne urządzenie i bardzo przydatne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie miałam okazji używania parownicy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajny sprzet, powinien być w każdym domu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam podobny sprzęt w domu i często go używam, jest mega wygodny.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zazdroszcze bo przydalby mi sie w domu

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam różne opinie o takich sprzętach.

    OdpowiedzUsuń
  15. Super sprzet, bardzo lubię takie zabawki.

    Zapraszam do siebie w wolnej chwili,
    Miłego dnia, xx Bambi

    OdpowiedzUsuń
  16. Zarąbista sprawa - dla mnie idealne, bo nienawidzę prasować :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja mam podobną parownicę, tej samej marki - ale w wersji bardziej mobilnej :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie cierpię prasować żelazkiem więc to byłaby idealna opcja dla mnie, muszę to mieć.

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj taka parownica to by mi się przydała :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. Taka prasownica, to niezwykle ułatwienie codziennych obowiązków. Przed wyjściem błyskawicznie można przepracować dowolną kreację. Nie trzeba rozgrzewać żelazka. Fenomenalne rozwiązanie. Chyba kupię sobie taki sprzęt.

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajna sprawa taka parownica. Super, że zrobiłaś tyle zdjęć pokazujących dokładnie co i jak. Tego zazwyczaj brakuje w recenzjach tego typu sprzętów, a tu proszę. Sama zastanawiam się nad zakupem parownicy, więc Twoja opinia jest bardzo cenna.

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie cierpie prasować, ta parownica wydaje się być lepszym rozwiązaniem niż żelazko

    OdpowiedzUsuń
  24. taka parownica to by mi się przydała, bo przy dzieciach mam mnóstwo prasowania :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Przydałaby mi się taka parownica. Nie lubię prasowac ubrań.

    OdpowiedzUsuń
  26. a ja mam taka malutką przenośną, mieści się w szufladzie, bardzo polecam takie rozwiązanie bo dałam tylko sto złotych - ARIETE Stiratrice Verticale 4167 a bardzo mocna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. popieram, też ją kupiła, nie zawodna mała;)

      Usuń
  27. Fajna sprawa, tylko trzeba mieć gdzie taką trzymać. Nie wiem czy nie lepsze małe ręczne https://www.oleole.pl/parownice-do-ubran.bhtml można schować do szafki a też całkiem dobrze się takimi prasuje. I można ubranie tak samo na wieszak powiesić. Do firanek czy zasłon to też rewelacja.

    OdpowiedzUsuń
  28. Również posiadam parownice małą poręczną marki Ariete i zawsze zabieram ją ze sobą na każde wyjazdy. Sprawdza się idealnie i nie zajmuje w walizce wiele miejsca. Nie mniej w domu również posiadam żelazko jednak wyprasowanie pościeli czy pieluszek dla dziecka pozostawiam tradycji. Jeśli szukacie wydajnego nie drogiego żelazka i dobrze prasującego z ceramiczną płytką oraz funkcją pary to https://eltkom.pl/Zelazko-parowe-ceramiczne-Ariete-6235-Steam-Iron-p12255 ten model spełni wasze oczekiwania.

    OdpowiedzUsuń