Pamiętam pewnie odcinek kultowych już "Przyjaciół" kiedy Monika wspominała jak to będąc małą dziewczynką, marzyła o swoim ślubie. Jak wyobrażała sobie ten dzień i zakładała poszewkę z poduszki na głowę, która miała udawać welon. No własnie, prawie każda mała dziewczynka marzy o ślubnej sukni z welonem. O księciu na białym koniu. Książka, o której wam dziś opowiem jest utrzymana własnie takim w ślubnym stylu.
Książka składa się z trzech opowiadań trzech różnych autorek.
Czerwcowa panna młoda to Wynne Hardy. Dawno temu były chłopak złamał jej serce. Teraz w czasie telewizyjnego szoł poznaje nowa miłość i planuje z nim ślub na plaży na oczach telewidzów. Gdy wszystko idzie jak z płatka, nagle znów odzywa się do niej jej dawny narzeczony. Czy stara miłość nie rdzewieje? Nie zdradzę wam końca.
Lipcowa panna młoda to Alyssa. Poznajemy ją w momencie, gdy idzie kościelną nawą w czasie własnego ślubu. Jednak miłość jej życia niespodziewanie ucieka jej sprzed ołtarza. Tak tym razem to facet uciekł. Choć ten uciekinier stara się na nowo ją zdobyć ona zaczyna układać sobie życie u boku innego mężczyzny. Czy jej się to uda? Czy pokocha nowego faceta tak jak dawnego?
Ostatnia sierpniowa panna młoda to Kelsey Wilcox. To zawiedziona mężczyznami kobieta, która rzuciła wszystko i zaczęła nowe życie na plaży w Corpus Christi. Została zaproszona na weselu kuzynki, które jest dla niej raczej torturą niż przyjemnością. Zgraja ciotek, które chcą jej znaleźć partnera to jej chleb powszedni. Gdy piesek jeden z nich wskakuje do wody kobieta w wieczorowej sukni bez namysłu rusza mu na ratunek. Jednak suknie nie nadaje się do pływania i dziewczyna niemal topi się. Na ratunek rusza jej przystojny drużba pana młodego. Niby jak w bajce, ale on jest kowbojem. A to właśnie kowbojów Kesey nienawidzi najbardziej. Jak potoczą się ich losy? Przeczytajcie.
Książka to w zasadzie trzy opowiadania o trzech różnych kobietach i ich ślubach. Każda z panien młodych ma swoje wesele w innym miesiącu czerwiec, lipiec i sierpień. To lekka lektura na lato, która połyka się jednym tchem. Opowiadania są zabawne, a zwroty akcji dość niespodziewane. Nie brakuje to łez wzruszenia i gorzkich łez rozczarowania. Bohaterki to jednak silne kobiety, które bez względu na wszystko chodzą z podniesiona głową. Polecam ta książkę. U mnie strony dosłownie przerzucały się same.
Wydaje się być spoko książką na wakacje.
OdpowiedzUsuńKiedyś nie skusiłabym się na taką książkę. Teraz chętnie bym ją przeczytała
OdpowiedzUsuńchyba lekka i przyjemna, jestem ciekawa
OdpowiedzUsuńJa za takimi książkami nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńNa wakacje nawet fajna :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wygląda ciekawie i dość oryginalnie. Z cała pewnością jest to idealna pozycja na letni wypoczynek na plaży.
OdpowiedzUsuńczytałam, uwielbiam te krótkie historie. Teraz czekam na jesienne panny młode
OdpowiedzUsuńChyba jednak ta książka nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńCiekawa książka, chętnie bym poczytała :>
OdpowiedzUsuńChyba kupię siostrze, która w przyszłym roku wychodzi za mąż :-)
OdpowiedzUsuńRaczej nie moja tematyka :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajna propozycja myślę że przypadłaby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili byc moze sięgnę
OdpowiedzUsuńTa książka by mnie z pewnością zainteresowała ;D
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNa wakacje idealna lektura - z chęcią poczytam :)
OdpowiedzUsuńBardzo skusiłabym się na tą książkę :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy polubiłabym się z tą książką
OdpowiedzUsuńTematyka wydaje się bardzo fajna i faktycznie na lato jak znalazł. Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńWszelkie tematyki ślubne to dla mnie bliski temat, więc chętnie ją przeczytam :D
OdpowiedzUsuńTemat ślubny w książkach zawsze mi się podba i chętnie sięgam po takie propozycje
OdpowiedzUsuń