Żyjemy w coraz bardziej zasyfionym świcie. Spaliny, wyziewy i inne zdobycze technologi zanieczyściły środowisko do granic możliwości. Niestety te wszystkie te rzeczy odkładają się także w naszej skórze. Dziś opowiem wam o kosmetykach, które są odpowiedzią na takie warunki.
Nivea urban skin detox. Miałam okazje przetestować cała serię. Krem na dzień, na noc oraz maskę jednominutową.
Maseczka. Żyj szybko i... no może z tym umieraniem nie za
bardzo pasuje do tego wpisu. Zatem może lepiej działaj szybko, gdy czas goni.
zawiera ekstrakt z magnolii–naturalny przeciwutleniacz, o
silnym działaniu przeciwzapalnym
zawiera naturalny tlenek glinu - białą glinkę Kaloin,która
działa niczym magnes wyciągając z powierzchni skóry cząsteczki tłuszczu, sebum
oraz zabrudzenia, jednocześnie zapobiegając pojawieniu się wyprysków
i umożliwiając skórze swobodne oddychanie
oczyszcza skórę w zaledwie jedną minutę
Maseczkę nakładam na wilgotną twarz, delikatnie kolistymi
ruchami rozcieram na twarzy i potem czekam jedną minute. Maseczka ma w sobie
małe peelingujące grudki. Jest ich w sam raz. Jeśli spodziewasz się ostrego
peelingu, to nie znajdziesz go tutaj.
Powiem szczerze, że maseczka delikatnie szczypie w twarz, jak to z glinkami bywa. Ale fajnie czyści skórę i zmywa się ją już po minucie. Warto chwilę wytrzymać tych szczypanek dla piękna.
Powiem szczerze, że maseczka delikatnie szczypie w twarz, jak to z glinkami bywa. Ale fajnie czyści skórę i zmywa się ją już po minucie. Warto chwilę wytrzymać tych szczypanek dla piękna.
Mnie odpowiada taka szybka maska. Mogę ją nałożyć nawet przy okazji porannej toalety. Moja skóra jest ładnie po niej odświeżona i gotowa na jakiś fajny makijaż.
Druga rzecz to KREMU NA DZIEŃ URBAN SKIN OCHRONA, który chroni skórę przed
zanieczyszczeniami z pochodzącymi z powietrza
zawiera detoksykujący ekstrakt z bio zielonej herbaty
zawiera likochalkon A czyli wyciąg z lukrecji – naturalny przeciwutleniacz, o silnym działaniu przeciwzapalnym, który wspomaga system ochronny skóry
zapewnia intensywne nawilżenie skóry nawet do 48 godzin
zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry
zawiera pH zbliżonemu do naturalnego, dzięki czemu skóra zachowuje wewnętrzną równowagę fizjologiczną
zawiera kwas hialuronowy zapewnia silną ochroną przeciw promieniom UVA
zawiera likochalkon A czyli wyciąg z lukrecji – naturalny przeciwutleniacz, o silnym działaniu przeciwzapalnym, który wspomaga system ochronny skóry
zapewnia intensywne nawilżenie skóry nawet do 48 godzin
zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry
zawiera pH zbliżonemu do naturalnego, dzięki czemu skóra zachowuje wewnętrzną równowagę fizjologiczną
zawiera kwas hialuronowy zapewnia silną ochroną przeciw promieniom UVA
Krem ma leciutka konsystencję i ładnie się wchłania. Jedyna rzecz, która mi w nim przeszkadza to to, że twarz po nim się trochę świeci. Oczekiwałbym lekkiego zmatownienia.
Natomiast bardzo podoba mi się jego świeży zapach. Generalnie jestem z niego zadowolona. Krem ładnie się wchłania, nie trzeba jakoś długo czekać czy specjalnie długo go wcierać. Wystarczy muśnięcie. Skóra jest sprężysta i nawilżona przez cały dzień.
Natomiast bardzo podoba mi się jego świeży zapach. Generalnie jestem z niego zadowolona. Krem ładnie się wchłania, nie trzeba jakoś długo czekać czy specjalnie długo go wcierać. Wystarczy muśnięcie. Skóra jest sprężysta i nawilżona przez cały dzień.
KREMU NA NOC URBAN SKIN DETOX, który odbudowuje skórę
podczas snu
zawiera detoksykujący ekstrakt z bio zielonej herbaty
zawiera kwas hialuronowy
zapewnia intensywne
nawilżenie skóry nawet do 48 godzin
zawiera pro-witaminę B5
zawiera pH zbliżonemu
do naturalnego, dzięki czemu skóra zachowuje wewnętrzną równowagę fizjologiczną
poddaje skórę aktywnej regeneracji nocą
Lubię kremy, które się szybko wchłaniają. Te wyglądają ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMOJ KANAŁ NA YT
NOWY POST-KLIK
Ale kochana świetny post, szczególnie zdjęcia mnie zachwyciły, a wypróbowałabym z tego duetu maskę oczyszczającą :)
OdpowiedzUsuńdla mnie to nowości :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do wypróbowania maseczki :)
OdpowiedzUsuńolivee-blog.blogspot.com
Ta jednominutowa maseczka zaciekawiła mnie najbardziej. Używam maseczek z glinką, dlatego ta też byłaby dobra dla mojej cery mieszanej:) No i ta aplikacja tylko na jedna minutę bardzo kusi:)
OdpowiedzUsuńTa seria wygląda naprawdę ciekawie! Z chęcią wypróbowałabym tej ekspresowej maski :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wpadniesz również do mnie!
www.spiked-soul.pl
Elwira Charmuszko
nie znałam tej serii. dzięki za recenzję:)
OdpowiedzUsuńwww.flare.com.pl
Pierwszy raz widzę tą serię. Bardzo możliwe, że w przyszłości przetestuje ;)
OdpowiedzUsuńinteresujące produkty ☺
OdpowiedzUsuńHejka! Będzie mi bardzo miło, jeżeli wpadniesz na mojego bloga i zostawisz po sobie ślad w postaci obserwacji oraz komentarza. ☺ normalbutdidnot.blogspot.com (click)
nie znam kosmetyku
OdpowiedzUsuńO tych kosmetykach nigdy nie słyszałam, ale może kiedyś z nich skorzystam :)
OdpowiedzUsuńChyba skuszę się na tą serię, bo moja cera to jakaś tragedia
OdpowiedzUsuńO kochana, to coś dla mnie. Nienawidzę czekać na wszelkiego rodzaju maseczki, na odżywkach do włosów kończąc. Czemu oni wszyscy wymyślają zwykle 15 minut czekania, w czasach gdy człowiek jest zabiegany tak, że nawet jeść nie ma kiedy. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta maseczka. W ogóle jestem w szoku, ze nivea zmieniła swoj design. Ten aż przyciąga wzrok 😁😁😁
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tą serią :)
OdpowiedzUsuń_______________
Sprawdź moją nową stronę ♥ daria-porcelain.pl
Piękne kolory na zdjęciach :) Kiedyś pomalowałam ścianę na kolor tej zieleni z opakowań kosmetyków, wszyscy byli zszokowani hehe! :P Nie słyszałam jeszcze o tej serii kosmetyków, ale prezentują się bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńWow dużo zdjęć ;)
OdpowiedzUsuńA właśnie ostatnio zastanawiałam się nad zakupem :) http://mish-mash-by-anula.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBrzmi kusząco, niestety Nivea mnie zapycha, tylko dezodoranty nie :D
OdpowiedzUsuńMaseczka oczyszczająca to świetna sprawa i sama ją bardzo chętnie wytestuje! :)
OdpowiedzUsuńMuszę sprawdzić, przychylnie podchodzę do kosmetyków oczyszczających :)
OdpowiedzUsuńNie jestem tak zaawansowany w kosmetykach jak większość pań, ale mam z Nivea jeden produkt, który używam od lat. Krem w takim małym płaskim białym pudełeczku z niebieską nakrętką. ;)
OdpowiedzUsuńO! Niveę kiedyś miałam ale zapychała mnie i choć kuszą opakowania to chyba się nie skuszę...
OdpowiedzUsuńDotąd marka Nivea kojarzyła mi sie przede wszystkim z produktami dla dzieci, szczególnie mam na myśli krem Nivea baby, a tu proszę jednak ich oferta jest zdecydowanie bogatsza niż myślałam
OdpowiedzUsuńJeśli maseczka jakkolwiek szczypie to znaczy ze nie jest to odpowiedni produkt dla naszej skóry.
OdpowiedzUsuńMarka Nivea nie przestaje mnie zaskakiwać nowościami i rozwojem ;) ja bardzo lubię markę, od zawsze była używana w domu przez moich rodziców, mnie a teraz również i mój narzeczony wraz z seria kosmetyków dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńDla mnie nigdy nie będzie przereklamowana.
Buziaki
Bardzo lubię kosmetyki Nivea, ta seria też mi się podoba. Na pewno ją wypróbuję!
OdpowiedzUsuńPorządny detox przyda się każdemu, co jakiś czas. Produkty NIVEA mają piękna, wiosenną szatę graficzną. Dobrze, ze chociaż w łazience jeszcze lato :)
OdpowiedzUsuń