wtorek, 12 września 2017

nivea urban skin detoks testowanie

Żyjemy w coraz bardziej zasyfionym świcie. Spaliny, wyziewy i inne zdobycze technologi zanieczyściły środowisko do granic możliwości. Niestety te wszystkie te rzeczy odkładają się także w naszej skórze. Dziś opowiem wam o kosmetykach, które są odpowiedzią na takie warunki. 
Nivea urban skin detox. Miałam okazje przetestować cała serię. Krem na dzień, na noc oraz maskę jednominutową.

Maseczka. Żyj szybko i... no może z tym umieraniem nie za bardzo pasuje do tego wpisu. Zatem może lepiej działaj szybko, gdy czas goni.
Są dni, gdy czekanie 15 minut zanim maseczka zadziała jest zwyczajnie nużące. Nivea przedstawia jednominutową maseczkę.

 JEDNOMINUTOWA MASKI DO TWARZY URBAN SKIN DETOX, która uwalnia skórę od cząsteczek brudu.

zawiera ekstrakt z magnolii–naturalny przeciwutleniacz, o silnym działaniu przeciwzapalnym

zawiera naturalny tlenek glinu - białą glinkę Kaloin,która działa niczym magnes wyciągając z powierzchni skóry cząsteczki tłuszczu, sebum oraz zabrudzenia, jednocześnie zapobiegając pojawieniu się wyprysków
i umożliwiając skórze swobodne oddychanie

oczyszcza skórę w zaledwie jedną minutę




Maseczkę nakładam na wilgotną twarz, delikatnie kolistymi ruchami rozcieram na twarzy i potem czekam jedną minute. Maseczka ma w sobie małe peelingujące grudki. Jest ich w sam raz. Jeśli spodziewasz się ostrego peelingu, to nie znajdziesz go tutaj. 



Powiem szczerze, że maseczka delikatnie szczypie w twarz, jak to z glinkami bywa. Ale fajnie czyści skórę i zmywa się ją już po minucie. Warto chwilę wytrzymać tych szczypanek dla piękna.
Mnie odpowiada taka szybka maska. Mogę ją nałożyć nawet przy okazji porannej toalety. Moja skóra jest ładnie po niej odświeżona i gotowa na jakiś fajny makijaż.


Druga rzecz to KREMU NA DZIEŃ URBAN SKIN OCHRONA, który chroni skórę przed zanieczyszczeniami z pochodzącymi z powietrza

zawiera detoksykujący ekstrakt z bio zielonej herbaty

zawiera likochalkon A czyli wyciąg z lukrecji – naturalny przeciwutleniacz, o silnym działaniu przeciwzapalnym, który wspomaga system ochronny skóry

zapewnia intensywne nawilżenie skóry nawet do 48 godzin
zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry

zawiera pH zbliżonemu do naturalnego, dzięki czemu skóra zachowuje wewnętrzną równowagę fizjologiczną

zawiera kwas hialuronowy zapewnia silną ochroną przeciw promieni
om UVA



Krem ma leciutka konsystencję i ładnie się wchłania. Jedyna rzecz, która mi w nim przeszkadza to to,  że twarz po nim się trochę świeci. Oczekiwałbym lekkiego zmatownienia. 

Natomiast bardzo podoba mi się jego świeży zapach. Generalnie jestem z niego zadowolona. Krem ładnie się wchłania, nie trzeba jakoś długo czekać czy specjalnie długo go wcierać. Wystarczy muśnięcie. Skóra jest sprężysta i nawilżona przez cały dzień.



KREMU NA NOC URBAN SKIN DETOX, który odbudowuje skórę podczas snu

zawiera detoksykujący ekstrakt z bio zielonej herbaty
zawiera kwas hialuronowy
 zapewnia intensywne nawilżenie skóry nawet do 48 godzin
zawiera pro-witaminę B5
 zawiera pH zbliżonemu do naturalnego, dzięki czemu skóra zachowuje wewnętrzną równowagę fizjologiczną

poddaje skórę aktywnej regeneracji nocą




I tu wielkie zaskoczenie, bo krem na noc jest tak samo lekki jak ten na dzień. Łatwo wchłania się w skórę i ładnie ja nawilża. Rano wypoczęta i nawilżona. Polecam go gdy nie lubicie ciężkiej warstwy kremu na noc.





28 komentarzy:

  1. Lubię kremy, które się szybko wchłaniają. Te wyglądają ciekawie :)
    MOJ KANAŁ NA YT
    NOWY POST-KLIK

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale kochana świetny post, szczególnie zdjęcia mnie zachwyciły, a wypróbowałabym z tego duetu maskę oczyszczającą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachęciłaś mnie do wypróbowania maseczki :)

    olivee-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta jednominutowa maseczka zaciekawiła mnie najbardziej. Używam maseczek z glinką, dlatego ta też byłaby dobra dla mojej cery mieszanej:) No i ta aplikacja tylko na jedna minutę bardzo kusi:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta seria wygląda naprawdę ciekawie! Z chęcią wypróbowałabym tej ekspresowej maski :D

    Mam nadzieję, że wpadniesz również do mnie!
    www.spiked-soul.pl


    Elwira Charmuszko

    OdpowiedzUsuń
  6. nie znałam tej serii. dzięki za recenzję:)
    www.flare.com.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz widzę tą serię. Bardzo możliwe, że w przyszłości przetestuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. interesujące produkty ☺

    Hejka! Będzie mi bardzo miło, jeżeli wpadniesz na mojego bloga i zostawisz po sobie ślad w postaci obserwacji oraz komentarza. ☺ normalbutdidnot.blogspot.com (click)

    OdpowiedzUsuń
  9. O tych kosmetykach nigdy nie słyszałam, ale może kiedyś z nich skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba skuszę się na tą serię, bo moja cera to jakaś tragedia

    OdpowiedzUsuń
  11. O kochana, to coś dla mnie. Nienawidzę czekać na wszelkiego rodzaju maseczki, na odżywkach do włosów kończąc. Czemu oni wszyscy wymyślają zwykle 15 minut czekania, w czasach gdy człowiek jest zabiegany tak, że nawet jeść nie ma kiedy. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa ta maseczka. W ogóle jestem w szoku, ze nivea zmieniła swoj design. Ten aż przyciąga wzrok 😁😁😁

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne kolory na zdjęciach :) Kiedyś pomalowałam ścianę na kolor tej zieleni z opakowań kosmetyków, wszyscy byli zszokowani hehe! :P Nie słyszałam jeszcze o tej serii kosmetyków, ale prezentują się bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A właśnie ostatnio zastanawiałam się nad zakupem :) http://mish-mash-by-anula.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Brzmi kusząco, niestety Nivea mnie zapycha, tylko dezodoranty nie :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Maseczka oczyszczająca to świetna sprawa i sama ją bardzo chętnie wytestuje! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Muszę sprawdzić, przychylnie podchodzę do kosmetyków oczyszczających :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie jestem tak zaawansowany w kosmetykach jak większość pań, ale mam z Nivea jeden produkt, który używam od lat. Krem w takim małym płaskim białym pudełeczku z niebieską nakrętką. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. O! Niveę kiedyś miałam ale zapychała mnie i choć kuszą opakowania to chyba się nie skuszę...

    OdpowiedzUsuń
  20. Dotąd marka Nivea kojarzyła mi sie przede wszystkim z produktami dla dzieci, szczególnie mam na myśli krem Nivea baby, a tu proszę jednak ich oferta jest zdecydowanie bogatsza niż myślałam

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeśli maseczka jakkolwiek szczypie to znaczy ze nie jest to odpowiedni produkt dla naszej skóry.

    OdpowiedzUsuń
  22. Marka Nivea nie przestaje mnie zaskakiwać nowościami i rozwojem ;) ja bardzo lubię markę, od zawsze była używana w domu przez moich rodziców, mnie a teraz również i mój narzeczony wraz z seria kosmetyków dla dzieci :)
    Dla mnie nigdy nie będzie przereklamowana.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo lubię kosmetyki Nivea, ta seria też mi się podoba. Na pewno ją wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  24. Porządny detox przyda się każdemu, co jakiś czas. Produkty NIVEA mają piękna, wiosenną szatę graficzną. Dobrze, ze chociaż w łazience jeszcze lato :)

    OdpowiedzUsuń