środa, 13 czerwca 2018

Efektima, Efekt Detox, Peeling węglowy z pyłem wulkanicznym

Witajcie. Trochę mnie nie było. Postanowiłam sobie dać odrobinę odpoczynku od bloga. Czasem potrzebna jest taka kilkudniowa przerwa. Dziś wraca z pełną energią i głowa pełną pomysłów. Po testach i z moimi refleksjami. 
Dziś opowiem wam o peelingu węglowy efekt detox z pyłem wulkanicznym marki Efektima. Peeling zamknięty jest w plastikowym pudełku, zakręcanym od góry. Pudełko  ma pojemność 250 ml. Sam produkt ma barwę szarą zupełnie jak glinki. Nic w tym dziwnego, ponieważ w swoim składzie zawiera zarówno węgiel, kaolin jak i pył wulkaniczny. 


 Jeśli już o składzie, to muszę wspomnieć, że ten peeling nie ma w sobie SLS, SLES i silikonów. 
Oto skad
INGREDIENTS: AQUA, KAOLIN, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, MAGNESIUM ALUMINUM SILICATE, ALUMINA, CETEARYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE, CETYL ALCOHOL, GLYCERIN, VOLCANIC SAND, CARBON BLACK, XANTHAN GUM, PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL, PHENOXYETHANOL, PARFUM, DMDM HYDANTOIN, CITRIC ACID, METHYLPARABEN, HEXYL CINNAMAL, LIMONENE, PROPYLPARABEN, LINALOOL, HYDROXYISOHEXYL 3-CYCLOHEXENE CARBOXALDEHYDE, CITRONELLOL, HYDROXYCITRONELLAL

 Peeling nakładamy na wilgotną skórę i delikatnie masujemy nim ciało. Ma on faktycznie bardzo szarą i gęsta konsystencję. Wygląda to trochę jak wcieranie w skórę maseczki z glinką. Jednak jest tu dużo ścieraków, które robią robotę. Pozbawiają naszą skórę zbędnego naskórka, a zawarte w peelingu składniki absorbują zanieczyszczenia. Pamiętajmy by nie trzeć skóry, bo sobie ją uszkodzimy, a faktycznie masować. 



Efekt zauważyłam już po pierwszym tygodniu stosowania. Skóra stała się bardziej jędrna i świetlista. Widać wyraźnie, że została oczyszczona i stała się miękka w dotyku. Choć przy pierwszym użyciu peeling mega wybrudził mi prysznic. Był dosłownie wszędzie, to jednak go polubiłam. Spłukując go trzeba robić to bardzo ostrożnie, bo inaczej czeka nas szorowanie łazienki. Przez to, że jest szary bardzo brudzi. Jednak z czasem nauczyłam się nim obchodzić i dziś idzie to bardzo sprawnie. Na pewno zostanie on ze mną na dłużej.
A wy znacie ten produkt?

19 komentarzy:

  1. Znam ten peeling i u mnie sprawdza się całkiem fajnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety, nie znam tego kosmetyku. Lubię kosmetyki z węglem, więc pewnie bym go polubiła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciekawa jak by się u mnie sprawdził i gdyby było dobrze to wybaczyła bym mu brudzenie

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro brudzi to trochę z dystansem do niego pochodzę, ale z drugiej strony bardzo kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda identycznie jak rozrobiona glinka wulkaniczna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam natomiast takie produkty bardzo lubię!

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię bardzo peelingi, tego jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda ciekawie. Chciałabym go dotknąć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam ale uwielbiam produkty z dodatkiem węgla.

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie produkty świetnie się u mnie sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam peelingi praktycznie każdego rodzaju, więc z wielką chęcią sprawdziłabym i ten, zupełnie o nim wcześniej nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tego produktu, ale faktycznie trzeba uważać jeśli tak brudzi :)
    Mój blog-klik

    OdpowiedzUsuń
  13. Markę bardzo lubię, chociaż tego peelingu nie testowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam peelingi, jednak takiego z pyłem wulkanicznym nigdy nawet nie widziałam. Bardzo mnie on Zaciekawił i chętnie wypróbowałabym go osobiście.

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię peelingi, więc na pewno kiedyś i ten trafi w moje ręcę.

    OdpowiedzUsuń
  16. lubię tego typu peelingi weglowe, dobre działają na moją cerę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. to ja tez takie lubię, musze spóbować

    OdpowiedzUsuń
  18. O mam ten peeling w swoich zasobach - muszę po niego sięgnąć

    OdpowiedzUsuń